Trend na elektryki i moda na SUV-y. Co wyszło Fordowi z tego połączenia?

SUV-y od wielu już lat stanowią znaczną część wszystkich sprzedawanych, nowych aut. Ich popularność nie przemija, a dodatkowo coraz częściej są one zasilane ekologicznymi i bezemisyjnymi silnikami elektrycznymi. Jak przez kierowców przyjęty został elektryczny Ford Mustang Mach-E – zupełnie nowy przedstawiciel tego segmentu?

Moda na SUV-y nie ustaje. Ich fenomen można wyjaśnić bardzo prosto: uniwersalność, komfort jazdy, wysoka, wygodna pozycja za kierownicą i napęd na cztery koła. Plusów z posiadania samochodu z tego segmentu jest mnóstwo. Podobnie rzecz wygląda w przypadku elektryków. Auta elektryczne są tanie w codziennej eksploatacji, oszczędne i przyjazne środowisku. Co więcej, z posiadaniem samochodu elektrycznego wiąże się szereg dotacji i ulg podatkowych, a także przywilejów, jak legalna jazda po buspasach i bezpłatne korzystanie z miejskich parkingów. W teorii połączenie SUV-a z elektrykiem musiało więc zakończyć się sukcesem. Jak wyszło w praktyce?

Legenda dróg w nowej odsłonie - Mustang Mach-E kontynuuje najlepsze tradycje swojego protoplasty

Historia Mustanga sięga roku 1964,a błyskawiczna popularność to efekt niskiej ceny. W tamtych czasach był to najbardziej przystępny cenowo samochód sportowy. Mustang szybko stał się nie tylko jednym z najlepiej sprzedających się samochodów w historii, ale również prawdziwą ikoną - zarówno motoryzacji, jak i popkultury. Można go było zobaczyć zarówno na wyścigowych torach (choćby w prestiżowej serii NASCAR) oraz na wielkim ekranie (m.in. w słynnym pościgu z "Bullita").

Sportowe dziedzictwo Mustanga dostrzeżemy w jego najnowszej odsłonie zaprezentowanej przez markę. Zwłaszcza w wersji GT, najsilniejszej i najszybszej odmianie elektrycznego Mustanga, wyposażonej w największy akumulator oraz dwusilnikowy układ napędowy o mocy 487 KM. Moment obrotowy, przekazywany niezależnie na przednią i tylną oś, wynosi tu aż 860 Nm, a przyspieszenie od 0 do 100 km... 3,7 sekundy. Mimo że Mustang Mach-E GT pozostaje samochodem ze sportowym zacięciem, nawiązującym do swych korzeni designem i licznymi akcentami, jest równocześnie eleganckim, nowoczesnym i wszechstronnym SUV-em, którym mogą podróżować całe rodziny.

Elektryczny Mustang Mach-E - początek ery Connected Car

Nie zapominajmy, że Mustang Mach-E to samochód w pełni innowacyjny , wyposażony w szereg technologii, pomagających w przyjemnej i bezpiecznej jeździe. Posiada system informacyjno-rozrywkowy SYNC 4A, umożliwiający lepsze planowanie tras i pozwalający na zachowanie łączności z autem. Najnowsza, dostępna wyłącznie w elektrycznych Mustangach, generacja systemu jest nie tylko dwa razy szybsza i wydajniejsza w porównaniu do poprzedniej, ale też inteligentniejsza. "Uczy" się bowiem nawyków kierowcy, a następnie dopasowuje do nich wyświetlane treści oraz inne pomocne wskazówki. Pozwala także na wydawanie bardziej intuicyjnych poleceń głosowych podczas sterowania systemem audio czy wykonywania i odbierania połączeń telefonicznych w taki sposób, by nic nie odwracało naszej uwagi od drogi.

Ford Power-Up to z kolei bezprzewodowe aktualizacje, wgrywające się w momencie, gdy pojawi się nowa wersja. Tym samym funkcjonalność samochodu pozostaje nieustannie rozwijana i doskonalona. - Aktualizacje oprogramowania są czymś powszechnym w miliardach skomunikowanych urządzeń, ale jeszcze nie w pojazdach. Ten stan rzeczy zmienią aktualizacje Ford Power-Up, które staną się szybko dostępne dla milionów ludzi. Zainwestowaliśmy w bardziej jednolity system, co sprawia, że aktualizacje mogą odbywać się nocą, kiedy właściciel samochodu śpi - wyjaśnia  Mark Harvey, dyrektor ds. łączności dla przedsiębiorstw w Ford of Europe. Na bieżąco aktualizowana za pośrednictwem chmury jest również nawigacja, w czasie rzeczywistym przekazując informacje o ruchu drogowym. Informacje o publicznych stacjach podawane są w oparciu o poziom naładowania akumulatora, dzięki czemu podczas podróży nie zaskoczy nas brak prądu.

Mustang jako SUV jest bezpieczny i świetnie się prowadzi - poznaj innowacyjne systemy wspomagające kierowcę

Fordy od lat słyną ze znakomitych właściwości jezdnych. Nie inaczej jest w przypadku nowego sportowego Mustanga. Kierowca ma do wyboru trzy tryby jazdy (Active, Whisper i Untamed), dostosowujące się m.in. do aktualnego nastroju kierującego oraz warunków drogowych. Każdy z trybów oferuje odmienny dźwięk silnika oraz kolor oświetlenia kabiny. Jazda elektrycznym Mustangiem pozostaje nie tylko przyjemna, ale i bezpieczna. Liczne systemy wspomogą kierowcę: Pre-Collision Assist, monitorujący drogę przed samochodem i wykrywający inne pojazdy, rowery oraz pieszych czy Blind Spot Information, informujący o tzw. martwym punkcie. Problemem nie będzie też parkowanie - zrobi to za nas systemem Active Park Assist.

Ciekawą i innowacyjną technologią pozostaje System One Pedal Drive, czyli kontrolowana jazda za pomocą jednego pedału. Z jego pomocą łatwiejsze i płynniejsze staje się przyspieszanie oraz hamowanie. Wystarczy zdjąć nogę z gazu, by auto zaczęło odczuwalnie spowalniać, a układ hamowania regeneracyjnego kumulował zwykle wytracaną energię. Z jednej strony dochodzi więc do ładowania baterii, z drugiej - użycie pedału hamulca konieczne jest niemal wyłącznie w sytuacjach awaryjnych lub przy zjazdach z wysokich wzniesień.

Ford Mustang Mach-E – daleki zasięg przy niesamowitych osiągach

Elektryczny Ford Mustang to cztery odmienne wersje: RWD, AWD, First Edition oraz GT. Różnią się między sobą rodzajem napędu, pojemnością baterii, zasięgiem, wyposażeniem oraz osiągami. Mach-E RWD jako jedyny napędzany jest wyłącznie na tylną oś, oferując ponadto największy zasięg (do 610 przejechanych kilometrów na jednym ładowaniu). Pozostałe wersje napędzane są z kolei na wszystkie koła i choć zasięg jest nieco mniejszy, lepsze pozostaje przyspieszenie oraz dostępna moc. AWD od zera do setki rozpędza się w 5,1 sek., First Edition - 5,8 sek., a GT - 3,7 sek.

Ford Mustang Mach-E pozwala na podróżowanie pomiędzy największymi europejskimi stolicami bez konieczności postojów. Na jednym doładowaniu pokonamy na przykład trasę z Madrytu do Marbelli czy z Budapesztu do Triestu. Bez stresu, że braknie nam energii. Jeśli natomiast zechcemy pokonać jeszcze większy dystans, z pomocą przyjdzie usługa FordPass Charging Network, wyszukująca kompatybilne ładowarki w każdej europejskiej stolicy czy po prostu w najbliższej okolicy.

Zaskakuje designem i nowoczesnymi technologiami - elektryczny Mustang Mach-E pełen nowinek

Do częstych wyjazdów elektrycznym Mustangiem zachęcają także technologie E-Latch i FordPass, czyli szybki i łatwy dostęp do wnętrza pojazdu. Mach-E nie wymaga tradycyjnego kluczyka, nie posiada klamek. Wystarczy mieć przy sobie smartfona, zbliżyć się do samochodu i dotknąć podświetlonego przycisku na słupku drzwi. Telefon daje także dostęp do innowacyjnych funkcji, np. sprawdzenia poziomu naładowania baterii. Na koniec warto wspomnieć o wymiarach Mustanga Mach-E. To 471,3 cm długości, 209,7 cm szerokości i 162,4 cm wysokości. Pojemność tylnego bagażnika wynosi natomiast 402 litry, a przedniego - 81. Mustang SUV wyposażony został również w 10-głośnikowy system audio renomowanej firmy B&O z wbudowanym w deskę rozdzielczą soundbarem, narodzonym za design.

Ford Mustang Mach-E to bez wątpienia jeden z najbardziej innowacyjnych modeli we współczesnej motoryzacji, rozpoczynający nowy rozdział w historii Forda. Nawiązuje do ponad 50-letniej tradycji kultowego modelu oraz łączy w sobie panujące obecnie trendy: SUV-y i elektryki. Nie dziwi zatem hasło przewodnie producenta: możesz mieć elektryka, a możesz mieć ikonę. Zalety nowego Mustanga można wymieniać długo, niech więc przemówią wyniki sprzedaży: przed startem oficjalnej sprzedaży w Polsce wyprzedały się wszystkie dostępne modele.

Partnerem publikacji jest Ford

Advertisement
materiały prasowe
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy