WRC. Rajdowe Mistrzostwa Świata

Citroen wycofuje się z rajdowych mistrzostw świata!

Citroen wycofuje się z Rajdowych Mistrzostw Świata. To bardzo zła wiadomości dla tej rajdowej serii, która od lat już nie narzeka na nadmiary uczestników.

Oficjalnym powodem odejścia Citroena jest... rezygnacja z dalszych startów we francuskim zespole Sebastiana Ogiera. Przypomnijmy, że Francuz zdobył sześć razy z rzędu tytuł mistrza świata, ale w tym roku nie zdołał go obronić, kończąc rywalizację na najniższym stopniu podium.

Zespół Citroena ogłosił, że w tej sytuacji, po odejściu Ogiera, "z powodu niedostępności kierowców najwyższej klasy" rezygnuje z udziału w WRC. To tłumaczenie brzmi dość kuriozalnie...

Decyzja Citroena stawia drugiego kierowcę zespołu Citroena, czyli Esapekkę Lappiego w niezręcznej sytuacji - prawdopodobnie zabraknie dla niego miejsca w WRC w przyszłym sezonie.

A co dalej z Sebastianem Ogierem? Francuz łączony jest z zespołem Toyoty, ale oficjalne decyzje nie zapadły. To właśnie samochodem Toyoty startował Ott Tanak, który w tym roku wywalczył tytuł mistrza świata.

Reklama


Co ciekawe, zaraz po tym Tanak ogłosił, że odchodzi z Toyoty i w sezonie 2020 będzie reprezentował barwy Hyundaia, który w tym roku zdobył tytuł mistrza świata producentów. Jego partnerem w zespole będzie Thierry Neuville, który w tym roku zdobył tytuł wicemistrzowski. Ogier wydaje się więc naturalnym kandydatem do tego, by przejąć wolne miejsce w Toyocie.

Po wycofaniu się Citroena w rywalizacji WRC pozostaną tylko Hyundai i Toyota i wykorzystujący samochody Forda zespół M-Sport.

(MD)


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama