Zignorowała znak STOP, ale twierdzi, że jest niewinna

Prowadząca Volkswagena Passata kobieta nie zatrzymała się przed skrzyżowaniem, mimo znaku STOP. Jak sama twierdzi, "nie wyjechała", choć ewidentnie widać, że przód jej samochodu musiał już znajdować się na drodze z pierwszeństwem. Na pytanie jak w takim razie doszło do kolizji, odparła, że pewnie kierująca Volkswagenem Golfem Cabrio jechała zbyt szybko. Co powiedzą policjanci, słysząc kolejne dowody na to, że sprawczyni nie ma pojęcia o przepisach ruchu drogowego?


(Fragment programu "Stop drogówka")