Samochody elektryczne

Ta technologia to "Święty Graal". Japończycy już ją mają!

Japończycy są na dobrej drodze do sięgnięcia po "Święty Graal" elektrycznej motoryzacji. Toyota prowadzi właśnie zaawansowane badania nad akumulatorami półprzewodnikowymi. Nie tylko można je naładować w kilkanaście minut, ale też nie tracą one swoich właściwości nawet przez 20-30 lat!

Według zbliżonych do japońskiego producenta źródeł, na jakie powołuje się Automotive News, prace nad nową technologią magazynowania energii trwają w Japonii od dłuższego czasu. Akumulatory półprzewodnikowe zadebiutować miały przy okazji tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Olimpiada została jednak odwołana (zmiana terminu na przyszły rok) ze względu na światową epidemię koronawirusa.

Pomysł wykorzystania materiałów półprzewodnikowych w konstrukcji baterii nie jest nowy. Ich budowa rodzi jednak wiele problemów. Jednym z nich są tzw. "dendryty", czyli rozrastające się z czasem kryształki metalicznego litu, których przyrost prowadził do szybkiej degradacji baterii. Próby rozwiązania tego problemu trwają od wielu lat. Do tej pory najbardziej obiecujące wyniki dawało stosowanie specjalnych izolatorów z azotku bromu. Eksperymentowano również z różnymi formami elektrolitów, często pojawiały się też spekulacje dotyczące wykorzystania grafenu.

Reklama

Wygląda jednak na to, że Japończykom udało się rozwiązać problem. Nowa technologia opracowana przez Toyotę pozwala zachować dużą sprawność - na poziomie 90 proc. pierwotnej pojemności akumulatora - nawet przez 30 lat! Przed inżynierami stoją jednak nowe wyzwania. Jedno z nich dotyczy technologii produkcji, która wymaga zachowania warunków laboratoryjnych. Obecnie testowane przez Toyotę baterie produkowane są ręcznie w specjalnych komorach przypominających te stosowane w przemyśle farmaceutycznym czy... piaskarkach. W tym przypadku kluczem ma być absolutne wyeliminowanie wilgoci. Firma pracuje właśnie nad zwiększeniem automatyzacji procesów produkcyjnych, by nowe baterie można je było wytwarzać na szerszą skalę. 

Toyota nie chwali się parametrami pracy nowych akumulatorów. Wiadomo jednak, że w porównaniu z obecnie stosowanymi bateriami litowo-jonowymi akumulatory w technologii półprzewodnikowej charakteryzują się nawet sześciokrotnie szybszym czasem ładowania. Oznacza to, że korzystając z wysokonapięciowych ładowarek publicznych (zakładając oczywiście, że nowy produkt Toyoty jest z nimi kompatybilny) "dotankowanie" baterii wydłużające przebieg o 100 km trwać może poniżej 5 minut! Według wstępnych informacji proces pełnego ładowania zajmować ma kwadrans.

Japończycy nie pochwali się pojemnością prototypowych baterii, wiadomo jednak, że technologia półprzewodnikowa cechuje się kilkukrotnie większą "gęstością energetyczną" w stosunku do wykorzystywanych obecnie ogniw litowo-jonowych. Według wstępnych informacji ograniczona produkcja masowa nowego wynalazku Toyoty ruszyć ma do roku 2025.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy