Samochody elektryczne

Możesz dostać nawet 18,5 tys. zł. Zostało jeszcze kilka dni!

W Polsce trwa właśnie nabór wniosków o dofinansowanie zakupu elektrycznych pojazdów. Maksymalna kwota wsparcia to 18,5 tys. zł. Dla porównania, np. w Niemczech - właśnie dzięki dotacjom - można wyleasingować nowe auto elektryczne za... 0 euro!

To nie żart. Jak donosi agencja Bloomberg, w Niemczech znaleźć już można oferty leasingu czy wynajmu długoterminowego elektrycznych pojazdów, których miesięczny koszt nie przekracza tych związanych z używaniem telefonu komórkowego!

Przykład? Autohaus Koenig - sieć dealerska dysponująca około 50 salonami w całych Niemczech - oferuje swoim klientom możliwość wynajmu długoterminowego elektrycznego Renault ZOE, który w całości finansowany jest z państwowych dotacji! Wystarczy jedynie uiścić opłatę wstępną i - ewentualnie - końcową związaną z wykupem pojazdu po okresie eksploatacji. Nie jest to jednak wymóg - po zakończeniu umowy można również zwrócić pojazd dealerowi.

Reklama

Państwowa dotacja na zakup samochodu elektrycznego wynosi obecnie w Niemczech 9 tys. euro, czyli ponad 40,4 tys. zł. W tym miejscu warto dodać, że podstawowy model elektrycznego Renault Zoe kosztuje w niemieckich salonach od 21,347 euro. Z tej - i szeregu innych ofert współfinansowania - chętnie korzystają firmy oferujące właśnie leasing lub najem długoterminowy. Jedną z nich jest berliński startup Carfellows, który oferuje np. możliwość wynajmu długoterminowego elektrycznych Smartów czy Volkswagena Up! W przypadku podstawowej oferty dotyczącej Smarta EQ ForTwo miesięczny koszt startuje od kwoty - uwaga - 9,9 euro w przypadku firmy i 39 euro dla osób prywatnych.

Przypominamy, że w Polsce - do końca lipca - w ramach programu "zielony samochód" składać można wnioski o dofinansowanie zakupu auta elektrycznego. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczył na ten cel 37,5 mln zł. Przeciętny "Kowalski" otrzymać możne wsparcie w wysokości 18,5 tys. zł. Kwota dofinansowania nie może jednak przekraczać 15 proc. kosztów zakupu, a same auto nie może być droższe niż 125 tys. zł.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy