Samochody elektryczne

Chińczycy ośmieszyli motoryzacyjne potęgi!

W ostatnim czasie większość motoryzacyjnych potentatów wykonała nagły zwrot w kierunku samochodów elektrycznych. Koncerny zalewają nas potokiem "zelektryfikowanych" informacji, których natężenie zdaje się kontrastować ze śladowym popytem.

"Budowanie napięcia" wokół elektrycznych pojazdów nie jest przypadkowe. Wynika ono nie tylko z nieustannie zaostrzanych norm emisji spalin, ale też faktu, że globalny rynek zdominowany został przez producentów z Chin.

W Europie czy USA mało kto wie, że najlepiej sprzedającym się samochodem elektrycznym w 2017 roku nie była wcale Tesla Model S, Nissan Leaf czy Chevrolet Bolt. Światowym liderem okazał się być, oferowany zaledwie od 2016 roku, chiński BAIC EC180.

Dostępny wyłącznie (!) w Chinach model, którego premiera odbyła się w 2016 roku na salonie w Guangzhou, znalazł w ubiegłym roku (dane nie obejmują grudnia) przeszło 72 tys. nabywców. Samochód napędzany jest elektrycznym silnikiem o mocy niespełna 60 KM. Auto korzysta z baterii o pojemności 20,3 kWh zapewniających zasięg około 180 km. Pełne ładowanie akumulatorów trwa siedem godzin.

Reklama

Dla porównania - sprzedaż drugiej na liście najpopularniejszych samochodów elektrycznych Tesli Model S, w skali globalnej, osiągnęła pułap niespełna 56 tys. egzemplarzy.

W pierwszej piątce znalazły się też kolejno: 3. Nissan Leaf (niespełna 53 tys. egzemplarzy), 4. Toyota Prius PHEV (niespełna 51 tys. egzemplarzy) oraz - kolejny w zestawieniu pojazd "made in China" - Zhi Dou D2 EV.

Ostatni z samochodów produkowany jest przez koncern Geely, do którego należy m.in. Volvo. Chińczycy szykują się właśnie do ekspansji na rynki Starego Kontynentu. Zhi Dou D2 EV już dziś kupić można m.in. w Niemczech i Francji. Firma planuje już uruchomienie produkcji modelu w Europie Środkowej. Chińczycy, nakładem 400 mln euro, planują zbudować nową fabrykę. Wg słowackich mediów w wyścigu o nową inwestycję liczy się obecnie pięć krajów: Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry oraz... Polska!

Zhi Dou D2 EV to dwuosobowy pojazd o stricte miejskim przeznaczeniu. Samochodzik ma zaledwie 2,8 m długości, 1,54 m szerokości i 1,55 m wysokości, gotowy do jazdy waży mniej niż 800 kg. Źródłem napędu (na przednią oś) jest elektryczny silniki generujący 20 KM i 90 Nm. Baterie litowo-jonowe o pojemności 18 kWh pozwalają na pokonanie między 150 a 180 km w zależności od warunków ruchu. Samochód przyspiesza do - dozwolonej w obszarze zabudowanym - prędkości 50 km/h w około 7 s i osiąga prędkość maksymalną 80-100 km/h (w zależności od rynku i lokalnych przepisów). Pełne ładowanie akumulatorów trwa około 7 godzin.

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy