Polskie drogi

Pędził drogą ekspresową. Sąd nie miał litości

5 tys. zł grzywny i półroczny zakaz prowadzenia pojazdów - to konsekwencje jakie poniesie 47-latek, którego policjanci grupy Speed zatrzymali w grudniu na S3 w pow. świebodzińskim. We mgle miał na liczniku prawie 230 km/h, a w aucie żonę i dwoje dzieci - poinformował Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.

"Sąd, który właśnie wydał wyrok w tej sprawie, zauważył z jakim lekceważeniem życia swojego, pasażerów oraz innych uczestników ruchu poruszał się ten kierowca i ukarał go maksymalną karą. O to wnioskowali policjanci w akcie oskarżenia" - powiedział Ruciński.

Dodał, że ze strony policji nie będzie pobłażania dla piratów drogowych, którzy narażają nie tylko swoje życie, ale i innych ludzi.

Do zatrzymania 47-latka doszło 22 grudnia ub. roku, kiedy wraz z rodziną jechał on na świąteczny wypoczynek. Namierzył go patrol z grupy Speed, kiedy we mgle poruszał się z prędkością prawie 230 km/h trasą ekspresową S3.

Reklama

"Tego dnia widoczność ograniczona była do kilkudziesięciu metrów z powodu gęstej mgły. Wiozącemu dwoje małych dzieci oraz żonę mężczyźnie nie dało to do myślenia i poruszał się z prędkością blisko 230 km/h" - ocenił Ruciński.

Z podobną prędkością we mgle poruszał się radiowóz dokonujący pomiaru. Oba pojazdy podczas jazdy z taką prędkością pokonywały podczas każdej sekundy 70 metrów. A sekunda to czas reakcji po jakim kierowca podejmuje działania obronne w razie zagrożenia na drodze...

Inna sprawa, że wyrok wydano zapewne w trybie nakazowym, co oznacza, że nie jest prawomocny i kierowca będzie mógł złożyć sprzeciw.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy