Polskie drogi

Kierowcy nagrywają policjantów. Oni też łamią przepisy ruchu drogowego

Ostatnio w sieci pojawia się coraz więcej nagrań z funkcjonariuszami policji, których zachowanie trudno uznać za przykładne. Właśnie pojawiło się kolejne.

Po ostatnich zmianach w taryfikatorze mandatów, uważać muszą nie tylko kierowcy. Okazuje się, że wielu z nich czujnie obserwuje i nagrywa zachowanie stróżów prawa. A niejednokrotnie pozostawia ono wiele do życzenia.

Policjantów znaki nie obowiązują?

Przepisy mówią jasno. Przed znakiem STOP powinniśmy bezwzględnie zatrzymać pojazd. Zatrzymać, czyli wytracić prędkość "do zera", toczenie się pojazdu jest wykroczeniem. Niech pierwszy rzuci kamień ten, kto zawsze się zatrzymuje, jednak od policji wymaga się pełnego poszanowania przepisów.

A jak się okazuje - policjant też człowiek. O jednym z przypadków łamania przepisów przez funkcjonariuszy możecie przeczytać w tekście po lewej, drugi ukazany został w filmie opublikowany w serwisie YouTube. Oto widzimy, jak radiowóz jadący przed samochodem autora nagrania, nie zatrzymuje się przed znakiem STOP. Owszem, znacząco zwalnia przed skrętem w prawo, jednak do pełnego zatrzymania pojazdu nie dochodzi. Sami zobaczcie:

Reklama

Wykroczenie jest, a gdzie punkty?

Nie wiemy, czy wobec funkcjonariuszy łamiących przepisy zostaną wyciągnięte konsekwencje. Niemniej tego typu sytuacje, wraz z nagraniami, można wysyłać na skrzynkę Stop Agresji Drogowej. Taki adres mailowy ma każda Wojewódzka Komenda Policji. Dokładne adresy możemy znaleźć na stronie internetowej policji.

W odniesieniu do bohaterów powyższego filmu - taryfikator mandatów za takie wykroczenie przewiduje mandat w wysokości 300 zł i 6 punktów karnych. Do rekordu i utraty prawa jazdy daleko, ale pamiętajmy, że przepisy obowiązują wszystkich, bez wyjątku.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | wykroczenie drogowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy