Polskie drogi

Długi weekend na drogach. Zginęło 14 osób

Drakońskie mandaty nie sprawiły, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, polscy kierowcy zaczęli przestrzegać przepisów, a na drogach przestali ginąć ludzie.

Komenda Główna Policji podsumowała bezpieczeństwo na drogach w długi weekend od 6 do 9 stycznia. Według policyjnych danych w tym okresie na polskich drogach doszło do 131 wypadków drogowych, w których zginęło 14 osób, a 170 zostało rannych. 

- W tym czasie policjanci zatrzymali też uprawnienia do kierowania pojazdami 206 kierowcom za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym (zeszły rok za ten okres 592 przypadki - powiedział  komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Rok temu, w okresie od 6 do 9 stycznia doszło na polskich drogach do 159 wypadków drogowych, w których zginęły 24 osoby, a 162 zostały ranne.

Reklama

- Wśród wstępnych przyczyn wypadków, które wydarzyły się w długi weekend nadal wskazać trzeba nadmierną prędkość niedostosowaną do warunków ruchu, w tym zmiennych warunków pogodowych - tłumaczył policjant.

Wskazał, że tak było w czwartek około godziny 16.30 na moście Gdańskim w Warszawie. - Kierujący fiatem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z renault. W wyniku zderzenia kierujący fiatem zginął na miejscu, a 47-letnia pasażerka renault z urazem klatki piersiowej została przewieziona do szpitala - podkreślił.

Do kolejnego śmiertelnego wypadku w długi weekend doszło w sobotę przed godziną 14 na drodze krajowej 19 na obwodnicy Lubartowa. Kierujący peugeotem aktor z Teatru im. Juliusza Osterwy Przemysław Gąsiorowicz zjechał na przeciwległy pas ruchu zderzył się czołowo z hondą. - W wyniku odniesionych obrażeń kierujący peugeotem zmarł po przetransportowaniu helikopterem do szpitala. Drugi kierujący doznał poważnych obrażeń ciała i jest hospitalizowany. Obrażeniom ulegli także pasażerowie peugeota: 2 osoby dorosłe i 2 dzieci przewiezieni zostali do szpitala - podał kom. Opas.

 Przypomniał także o znaczeniu elementów odblaskowych, widoczności pieszych i odpowiedzialnym zachowaniu tych uczestników ruchu. - W piątek po godzinie 18 na trasie S8 na wysokości miejscowości Ślubów (Mazowieckie) doszło do potrącenia przebiegających przez drogę dwóch osób pieszych, które nie posiadały elementów odblaskowych - przekazał. Piesi zginęli na miejscu, a kierujący osobowym renault został zabrany do szpitala. 

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy