Jazda (bez)alkoholowa

Tajemnicza kolizja zastępcy komendanta

Prokuratura Rejonowa w Płocku wszczęła śledztwo w sprawie sobotniej kolizji drogowej z udziałem zastępcy komendanta policji w tym mieście Jacka O.

Prokuratura Rejonowa w Płocku wszczęła śledztwo w sprawie sobotniej kolizji drogowej z udziałem zastępcy komendanta policji w tym mieście Jacka O.

Po tym zdarzeniu został on zwolniony ze stanowiska.

Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska, śledztwo wszczęto w sprawie prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Komendant mazowieckiej policji na wniosek komendanta płockiej policji jeszcze w sobotę zwolnił Jacka O. ze stanowiska. Obecnie nie jest on pracownikiem płockiej komendy, pozostając w dyspozycji komendy wojewódzkiej.

"Nie ma jeszcze wyników badań na zawartość alkoholu we krwi, ale z okoliczności zdarzenia i dotychczasowych ustaleń wynika, że zachodzi uzasadnione podejrzenie, że prowadzący samochód był w stanie nietrzeźwości" - powiedziała Śmigielska-Kowalska. Dodała, że na miejscu kolizji obecni byli prokuratorzy, co jest rutynowym postępowaniem w zdarzeniach drogowych z udziałem policjanta.

Reklama

Według Śmigielskiej-Kowalskiej, od Jacka O. pobrano dwukrotnie krew do badań na zawartość alkoholu. "Próbki zostaną wysłane do biegłego. Wyniki badań mogą być znane za dwa, trzy tygodnie" - dodała. Przyznała, że samochód, który prowadził Jacek O., został zabezpieczony do ewentualnych dalszych czynności w sprawie.

Wobec Jacka O. - jak poinformował January Majewski z zespołu prasowego mazowieckiej komendy policji w Radomiu - wszczęto postępowanie, zmierzające do zwolnienia ze służby. "Jest to wewnętrzne postępowanie, ale będzie ono uzależnione od wyników śledztwa, przede wszystkim od wyników badań krwi na zawartość alkoholu i ewentualnych zarzutów" - wyjaśnił Majewski.

Do kolizji doszło w Płocku w sobotę o godz. 2.50, gdy Jacek O., prowadząc po służbie prywatny samochód, uderzył w słup oświetleniowy. Z obrażeniami głowy i stłuczeniem klatki piersiowej trafił do szpitala.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: samochód | prokuratura rejonowa | kolizja | tajemnicza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy