Nie ubezpieczyłeś samochodu? Poznaj konsekwencje!

W Polsce od lat ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej dla właścicieli pojazdów jest obowiązkowe, mimo to niektórzy z kierowców ryzykują i nie wykupują polisy OC. Podczas kontroli zwykle tłumaczą się wysokimi kosztami – cena OC może zaskoczyć zwłaszcza młodych właścicieli nowych samochodów – jednak brak obowiązkowego ubezpieczenia oznacza kary, na których można stracić fortunę!

Liczne kontrole coraz skuteczniej wyłapują kierowców bez OC. Imponującymi wynikami w odnajdywaniu (i karaniu!) takich właścicieli samochodów może pochwalić się również działający od kilku lat "wirtualny policjant" - narzędzie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. To do tej instytucji wpływa część składki na OC do każdej wykupionej polisy i to z niej pokrywa się koszty likwidacji szkód w chwili, gdy w wypadku brał udział kierowca bez ważnego OC - potem jednak odbiera wydane pieniądze od takiej osoby. "Wirtualny policjant" na bieżąco śledzi każdy zarejestrowany pojazd i potrafi wykryć nawet najkrótszą przerwę w ubezpieczeniu auta!

Reklama

Wysokie kary za brak OC

Wysokość kary, która grozi każdemu właścicielowi samochodu za brak ważnej polisy OC, uzależniona jest od trzech czynników. Po pierwsze, jej maksymalne stawki uzależnione są od wysokości minimalnego wynagrodzenia pracowników, obowiązującej w danym roku. Po drugie, wysokość kary warunkuje ilość dni, przez jakie nie mamy ważnej polisy. Ostatnia zmienna to rodzaj pojazdu - obowiązują osobne stawki dla samochodów osobowych, osobne dla ciężarówek, autobusów i ciągników, a ostatnia kategoria to wszystkie inne pojazdy (m.in. motocykle). Tak więc z każdą podwyżką pensji minimalnej rośnie również wysokość kary za brak OC.

Ile może kosztować brak obowiązkowej polisy? Przykładowo: jeśli spóźniliśmy się o trzy dni z zakupem OC na nasz samochód osobowy, kara wynosić będzie "jedynie" 840 zł, jeśli ponad dwa tygodnie - aż 4 200 zł! Z jeszcze większą karą muszą liczyć się właściciele autobusów czy ciężarówek - tu maksymalna roczna kara to aż 6 300 zł!

Tak słony rachunek do zapłaty odstraszy każdego - zwłaszcza jeśli porówna się go do ceny standardowej polisy OC - w LINK4 ceny zaczynają się od 459 zł!

Nie płacisz OC, bo nie jeździsz autem?

I tak dostaniesz karę! Wielu kierowców uważa, że nie musi wykupować polisy OC dla samochodu, którego nie używa. Niestety, to częsty błąd! Zgodnie z przepisami każdy zarejestrowany pojazd musi posiadać co najmniej ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. I choć w takim wypadku nie grozi nam kontrola drogowa, to kara i tak jest nieunikniona - wszystko za sprawą wspominanego już "wirtualnego policjanta".

Kara za brak OC to nie wszystko

Wysoka kara za brak OC to nie wszystko, co grozi niesfornym kierowcom. Jeśli właściciel pojazdu bez ważnego ubezpieczenia spowoduje wypadek, prawdopodobnie straci fortunę. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny bez zbędnej zwłoki zapłaci poszkodowanemu za szkody, które spowodował taki kierowca, ale później będzie dochodził zwrotu poniesionych kosztów. Ich wysokość może szokować - średnio jest to około 15 tys. zł. Wszystko dlatego, że do kosztów likwidacji szkody dochodzi jeszcze m.in. udział komornika sądowego w postępowaniu, a także odsetki.

Kierowca, który spowoduje wypadek bez ważnej polisy OC, musi się liczyć również z koniecznością naprawy własnego samochodu, co może kosztować kolejne kilkanaście tysięcy złotych. Dlatego ważne jest, by pamiętać nie tylko o obowiązkowej polisie OC, ale również dodatkowym -  autocasco. W porównaniu z kosztami braku ubezpieczenia, ceny polis są bardzo niskie, zwłaszcza, że większość ubezpieczycieli - na przykład LINK4 - oferuje spore zniżki przy zakupie pakietu OC i AC.

Niestety, mimo surowych konsekwencji, które często mogą sprowadzać się do utraty majątku całego życia, nadal zbyt wielu kierowców decyduje się zaryzykować i nie wykupywać obowiązkowej polisy OC - szacuje się, że nawet 100 tys. kierowców, głównie młodych, jeździ bez ważnego ubezpieczenia. Jak bardzo jest to lekkomyślne, pokazuje przykład niechlubnego rekordzisty, o którym parę tygodni temu pisały polskie media: po spowodowaniu wypadku bez polisy OC, musi teraz zwrócić do UFG prawie 1,8 mln zł!

 

Materiał powstał we współpracy z marką LINK4.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy