Mitsubishi Outlander PHEV – hybrydowy bestseller

Rodzinny SUV Mitsubishi zawsze cieszył się sporym zainteresowaniem na rynku i nie inaczej jest w przypadku jego hybrydowej odmiany. Sprawdzamy jak na co dzień jeździ się wersją PHEV.

Trendy na rynku motoryzacyjnym od dłuższego już czasu wskazują, że następcą silnika spalinowego, będzie motor elektryczny. Nim jednak, zarówno technologia, jak i kierowcy, będą gotowi na taką zmianę, okres przejściowy będzie należał do hybryd. Nic więc dziwnego, że obecnie niemal każdy producent ma choć jedno takie auto w ofercie.

Problem niestety polega na tym, że pomimo coraz większego wyboru, nadal bardzo mało osób decyduje się na samochody z napędem spalinowo-elektrycznym. Jeśli jednak ktoś podejmuje decyzję o zakupie hybrydy plug-in, istnieje spora szansa, że przymierza się on do kupna Mitsubishi Outlandera PHEV - europejskiego lidera wśród takich aut.

Reklama

Pojawia się w tym momencie pytanie dlaczego kierowcy Starego Kontynentu tak chętnie kupują ten samochód. Z pewnością jednym z powodów jest jego praktyczny i rodzinny charakter, z którego Outlander znany jest od lat. Zapewnia on mnóstwo miejsca podróżującym, szczególnie na tylnej kanapie - dzięki sporej przestrzeni na nogi i płaskiej podłodze w komfortowych warunkach przewiezie on komplet pasażerów.

Skoro już o komforcie mowa, to zawieszenie terenowego Mitsubishi świetnie sprawdza się na polskich drogach. Bardzo dobrze radzi sobie z wybieraniem nierówności, nie wpadając przy tym w bujanie typowe dla zbyt miękko zestrojonych aut. Do tego 19-centymetrowy prześwit pozwala bez obaw pokonywać nawet wysokie krawężniki, przejeżdżać remontowanymi fragmentami dróg, a także zapuścić się w lekki teren.

Outlander PHEV, jak na prawdziwego SUVa przystało, ma oczywiście napęd na cztery koła, ale rozwiązany dość niestandardowo, ponieważ brak tu typowego układu 4x4. Dochodzimy tym samym do najciekawszej cechy tego modelu - jego napędu.

Hybrydowe Mitsubishi wykorzystuje dwa motory elektryczne, rozwijające 82 KM każdy, które umieszczono przy osiach. Dzięki temu uzyskujemy układ 4x4, bez konieczności fizycznego sprzęgania wszystkich kół do tego samego źródła napędu. Jeśli naładujemy baterie w 100 % (co z domowego gniazdka trwa do 5 godzin), możemy w ten sposób przejechać nawet 52 km.

Jazda Outlanderem w trybie elektrycznym to naprawdę duża przyjemność. Auto jest dynamicznie i błyskawicznie reaguje na gaz (brak opóźnień typowych dla jednostek spalinowych i konieczność osiągania optymalnych obrotów), a do tego porusza się niemal bezgłośnie. SUV Mitsubishi działa wręcz relaksująco na kierowcę, zachęcając go do spokojnej i płynnej jazdy.

A co, kiedy potrzebujemy pokonać dłuższy dystans i zabraknie nam prądu? Wtedy do akcji wkracza 2-litrowa jednostka benzynowa o mocy 121 KM. Nie napędza ona jednak kół, a jedynie działa jako generator prądu dla motorów elektrycznych. Jest to bowiem bardziej wydajne wykorzystanie mocy, niż przekazywanie jej na koła. Jest ono jednak możliwe, jeśli zajdzie taka potrzeba - kiedy chcemy dynamicznie przyspieszyć, silnik spalinowy zawsze się uruchomi, aby zapewnić dodatkowy zastrzyk mocy.

Przekłada się to na całkiem niezłe osiągi - przyspieszenie do 100 km/h trwa 11 s, a prędkość maksymalna wynosi 170 km/h. Fakt, wartości te nie powalają, ale trzeba pamiętać, że Outlander PHEV jest dość ciężki (1845 kg), a jego układ napędowy został zestrojony z myślą o oszczędnym obchodzeniu się z paliwem. Co zresztą widać przy dystrybutorze - przy w pełni naładowanych akumulatorach, możemy po 100 km zobaczyć zużycie paliwa na poziomie zaledwie 1,8 l/100 km! Jeśli natomiast zabraknie nam prądu i auto będzie działało wyłącznie w trybie hybrydowym, spalimy średnio 5,5 l/100 km.

Aby jednak móc oszczędzać na paliwie, trzeba przygotować się na spory wydatek w salonie Mitsubishi. Technologia hybrydowa, szczególnie jeśli mówimy o hybrydach plug-in, jest nadal bardzo droga, co odbija się na cenach samochodów. Testowany Outlander PHEV Instyle Navi Plus to wydatek 227 990 zł. To sporo, ale otrzymujemy samochód kompletnie wyposażony - na pokładzie znajdziemy nawigację satelitarną, skórzaną tapicerkę, elektrycznie sterowany fotel kierowcy, podgrzewane przednie fotele i kierownicę, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika, nagłośnienie Rockford Fosgate o mocy 710 W, system kamer dookólnych, adaptacyjny tempomat, elektryczny szyberdach i wiele innych elementów.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy