Nowy Peugeot 208. Naprawdę piękny!

Miesiąc po debiucie nowej generacji Clio Peugeot zaprezentował właśnie kolejne wcielenie swojego reprezentanta segmentu B - modelu 208.

Auto zbudowano w oparciu o modułową platformę CMP. Samochód, którego oficjalna premiera odbędzie się na salonie w Genewie, ma duże szanse, by zwojować europejski rynek. Wygląd auta nawiązuje do nowego Peugeota 508. Dominującymi cechami są więc duży wlot powietrza z przodu i reflektory z motywem pazurów i kłów lwa. Wrażenie dynamizmu potęguje mocno przetłoczona maska.

Sportowe ambicje marki zdradza odmiana GT line wyposażona w takie dodatki, jak: 17-calowe obręcze kół czy obudowy lusterek i dach w kolorze czarnym. Tylną klapę wieńczy pokaźnych rozmiarów lotka, a same lampy "spięto" modną, plastikową, blendą. Odmiany GT i GT line otrzymały też - nawiązujące do świata crossoverów - plastikowe osłony błotników.

Reklama

W kabinie znajdziemy kolejną odsłonę kaskadowej architekruty i-Cokpit. W zależności od poziomu wyposażenia standardem ma być: 5, 7 lub 10-calowy dotykowy ekran wieńczący konsolę środkową. Francuzi podkreślają dbałość o szczegóły w postaci minimalnych szczelin czy miękkich materiałów wykończeniowych. We wnętrzu znajdziemy np. 4 złącza USB do ładowania urządzeń mobilnych i funkcje: MirrorLink, Apple CarPlay czy Android Auto. Lista opcji obejmuje m.in.: nawigację TomTom z informacjami o utrudnieniach w ruchu w czasie rzeczywistym oraz całą listę elektronicznych wspomagaczy, jak chociażby: adaptacyjny tempomat z funkcją stop&go, system automatycznego parkowania, utrzymywania pasa ruchu czy wykrywania zmęczenia kierowcy, a nawet wyświetlacz HUD.

Nabywcy, przynajmniej w początkowym okresie, będą mieć do wyboru cztery odmiany napędowe - trzy benzynowe i jedną wysokoprężną. Trzon oferty stanowią trzycylindrowe silniki z rodziny PureTech o mocach: 75 KM, 100 KM i 130 KM. Najsłabszy oferowany jest z 5-stopniową skrzynią biegów. Odmiana 100-konna standardowo wyposażona jest w ręczną przekładnię o 6-przełożeniach. Najmocniejszy model dostępny jest wyłącznie z 8-stopniowym automatem.

Dla zwolenników silników wysokoprężnych przewidziano czterocylindrowego diesla BlueHDI o mocy 100 KM standardowo sprzęganego z ręczną, 6-stopniową, przekładnią.

W ofercie pojawi się też odmiana elektryczna bazująca na zmodyfikowanej platformie e-CMP. Źródłem napędu ma być elektryczny silnik generujący 100 kW (136 KM) i 260 Nm. Kierowca ma mieć do wyboru trzy tryby jazdy: eco, normal i sport. W tym ostatnim sprint do 100 km/h trwa 8,1 s. Baterie o pojemności 50 kWh zapewniać mają zasięg do 340 km wg cyklu pomiarowego WLTP. Same baterie objęte będą gwarancją 8 lat lub 160 tys. km. Producent deklaruje, że w tym czasie ich pojemność nie spadnie poniżej 70 proc. nominalnej wartości.

Pełne ładowanie prądem z domowej sieci zajmuje... aż 16 godzin. Auto oferowane będzie jednak z dedykowaną ładowarką ścienną skracającą ten czas do 5 godzin i 15 minut (instalacja 3-fazowa) lub 8 godzin (instalacja mono-fazowa). Korzystając z ustandaryzowanych ładowarek publicznych baterie akumulatory nowego Peugeota e-208 doładować można do 80 proc. pojemności w około pół godziny.

Francuzi podkreślają, że zakup e-208 nie wiąże się wyrzeczeniami dotyczącymi funkcjonalności pojazdu. Wnętrze auta oraz pojemność przestrzeni bagażowej są identyczne, jak w odmianach z napędem spalinowym. 

Nowy Peugeot 208 zadebiutuje już za kilka dni, gdy rozpocznie się Międzynarodowy Salon Motoryzacyjny w Genewie. Auto pojawić ma się w salonach jesienią.

PR


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy