Historia Volvo kombi liczy 65 lat!

​Na salonie genewskim debiutowała nowa generacja Volvo V60. Tym samym szwedzka marka kontynuuje tradycję budowania samochodów z nadwoziem kombi, która zapoczątkowana została w roku 1953.

Chociaż w ostatnich latach Volvo mocno rozbudowało ofertę modelową, to dla wielu osób wciąż marka ta jednoznacznie kojarzy się z samochodami z nadwoziem kombi. Nie ma się jednak co dziwić, ta wersja nadwoziowa od zawsze była chętnie wybierana przez osoby kupujące Volvo.

W sumie z salonów szwedzkiego producenta wyjechało przeszło sześć milionów samochodów kombi, co stanowi około 1/3 całej sprzedaży marki od jej założenia w 1927 roku! To imponujący wynik.

Samochodem, który zapoczątkował historię szwedzkich kombi było Volvo PV445 Duett. Samochód okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę i jednym z filarów rozwoju marki. Mimo skromnych wymiarów zewnętrznych auto imponowało pojemnością przestrzeni bagażowej. Sprzedaż przez wiele lat pozostawała stabilna, a samochód eksportowano nawet na rynek amerykański.

Reklama

Co ciekawe, wprowadzenie nowego Volvo Amazon w wersji kombi (P220) w niewielki sposób wpłynęło na sprzedaż modelu Duett. W efekcie samochód ten przetrwał w produkcji aż do 1969 roku. W sumie powstało ponad 97 tys. egzemplarzy, a ostatni pojechał wprost do fabrycznego muzeum, w którym możemy go podziwiać do dzisiaj.

Wspomniane Volvo Amazon kombi debiutowało w 1962 roku. W stosunku do sedana samochód specjalnie wzmocniono, w efekcie jego ładowność wynosiła 490 kilogramów, a przestrzeń bagażowa miała 183 cm długości i 126 cm szerokości - to liczby, które imponują nawet dzisiaj. Amazon posiadał m.in. trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, siłowniki klapy bagażnika, w trakcie produkcji wprowadzono hamulce tarczowe przedniej osi.

Volvo Amazon przetrwało w produkcji do 1969 roku, w sumie powstało 73 tys. egzemplarzy tego modelu w wersji kombi.

Pałeczkę po Amazonie przejęło pokazane w 1967 roku Volvo 145. Był to pierwszy model z nowym nazewnictwem (1 - seria, 4 - cylindry silnika, 5 - drzwi). Auto okazało się jeszcze większym sukcesem niż poprzednie modele, stając się nawet pojazdem kultowym. Produkcję zakończono w 1974 roku liczbą 270 tys. egzemplarzy!

Następca, Volvo 245, debiutowało w tym samym roku i chyba nikt wówczas nie wierzył, że samochód ten będzie produkowany niemal 20 lat, aż do 1993 roku! W momencie debiutu Volvo 245 było zdecydowanie najbezpieczniejszym samochodem na rynku, pojazdem, który skupiał wszystkie osiągnięcia szwedzkich inżynierów w tym zakresie. Przykładowo model ten otrzymał łamaną kolumnę kierowniczą, która w czasie zderzenia nie wnikała do wnętrza pojazdu, a zbiornik paliwa umieszczono przed tylną osią, przez co był dobrze chroniony na wypadek najechania z tyłu.

To właśnie ten model został uznany jako wzorzec do porównań dla wszystkich pojazdów testowanych przez amerykańską agencję NHTSA, zajmującą się bezpieczeństwem w motoryzacji. Co więcej, jeszcze w 1991 roku, a więc na dwa lata przed końcem produkcji, Volvo 245 było przez NHTSA uznawane za najbezpieczniejszy samochód dostępny wówczas na rynku amerykańskim.

Tak duży sukces modelu 245 zaskoczył nawet Szwedów, którzy już w 1985 roku pokazali Volvo 745 - wersję kombi debiutującego 3 lata wcześniej sedana 760. Inżynierowie zadbali o odpowiednie zawieszenie tylne, wytłumienie nadwozia, nowością było dzielone i składane oparcie tylnej kanapy. Bagażnik Volvo 745 mieścił do dachu niemal tysiąc litrów bagażu, a po złożeniu oparć kanapy pojemność przestrzeni bagażowej rosła do 2123 litrów.

W modelu tym sukcesywnie rozwijano gamę jednostek napędowych. Na szczycie gamy stanął model Turbo, który napędzany był silnikiem o mocy 200 KM i osiągał 100 km/h w 8,5 s. Przypomnijmy, że mówimy o dużym, rodzinnym kombi i samochodzie z lat 80-tych ubiegłego wieku.

W 1990 roku samochód został mocno zmodernizowany i otrzymał nową nazwę - seria 900.

Jednak już dwa lata później Szwedzi zaprezentowali całkowicie nowy pojazd, pierwszy z przednim napędem i silnikiem umieszczonym poprzecznie, czyli Volvo 850. W modelu tym debiutowała cała gama nowych, pięciocylindrowych silników, z dwoma wałkami rozrządu w głowicy i czterema zaworami na cylinder. Wolnossący silnik o pojemności 2.5 l generował 170 KM, a stojąca na szczycie wersja T5-R dysponowała mocą 240 KM, stając się pierwszym samochodem w historii marki, który osiągał prędkość 250 km/h.

Volvo 850 okazało okazał się podobnym przebojem, jak model 245. W ciągu pierwszych trzech lat od premiery 850-tka zdobyła aż 50 różnych nagród - za bezpieczeństwo, prowadzenie, stylizację czy osiągi. Ciekawostkę stanowi fakt, że model ten startował w brytyjskich wyścigach samochodów turystycznych (BTCC).

W latach 1992 - 1997 wyprodukowano ponad 326 tys. egzemplarzy Volvo 850. Nie był to jednak koniec tego modelu, bowiem zaprezentowane wówczas V70 stanowiło mocną modernizację 850-tki. Samochód niespecjalnie różnił się stylistycznie (linia boczna była niemal identyczna), ale otrzymał aż 1800 nowych części.

Model ten był produkowany do 2000 roku, powstało kolejne 320 tys. egzemplarzy, a do tej liczby należy dodać jeszcze 54 tys. sztuki uterenowionego Volvo V70 Cross Country (V70 XC), oferowanego z napędem wszystkich kół (wersja ta wyewoluowało później w XC70, dając początek całej serii SUV-ów i crossoverów oznaczonych XC).

Historia Volvo V70 zakończyła się dopiero w 2016 roku, w sumie istniały trzy generacje tego modelu. Czwartej nie zaprezentowano, w zamian na rynku pojawił się większy model nazwany V90.

W 1996 roku Volvo wprowadziło na rynek kompaktowe kombi - mowa o V40. Pojazd ten był mniejszy od 850/V70 i był wersją kombi sedana S40. To właśnie ta seria zapoczątkowała nowe nazewnictwo modeli Volvo, które obowiązuje do dziś.

Seria S40/V40 produkowana była do 2004 roku, następnie pojawiła się druga generacja, oznaczona S40/V50. Jej produkcję zakończono w 2012 roku, a wprowadzony wówczas model znów otrzymał nazwę V40, stając się jednak kompaktowym hatchbackiem. Stało się tak ponieważ już do 2010 roku w produkcji znajdowało się nieco większe kombi. Tak, chodzi o model V60, którego drugą generację pokazano właśnie na salonie genewskim.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy