Genewa 2017

Aston Martin Valkyrie

Gwiazdą stoiska Aston Martina na tegorocznym salonie motoryzacyjnym w Genewie jest owoc zacieśniania współpracy brytyjskiej marki z firmą Red Bull - Aston Martin Valkyrie.

Nazwa modelu, będąca nawiązaniem do opery Wagnera, nie jest przypadkowa. Pojazd z gatunku "hypersamochodów" to mocne uderzenie, mające zasiać strach wśród konkurencji.

Prace nad modelem trwały przez kilka ostatnich lat. Początkowo auto powstawało pod kryptonimem Nebula. Ostatecznie, samochód doczekał się nazwy kodowej AM-RB 001, czyli skrótu od Aston Martin - Red Bull.

Valkyrie to konkurencja dla McLarena P1 i Porsche, Ferrari LaFerrari i Porsche 918 Spyder. Podobnie jak one, nowy Aston może się pochwalić napędem hybrydowym korzystającym z systemu KERS. Głównym źródłem mocy jest - umieszczony centralnie - 6,5-litrowy silnik V12 konstrukcji Coswortha. Wolnossąca jednostka wspomagana jest przez elektryczny silnik współpracujący z KERS.

Reklama

Producent nie chwali się mocą układu napędowego, podaje jednak, że stosunek mocy do masy wynosi 1:1. Dodajmy, że masa własna Aston Martina Valkyrie oscyluje w okolicach 1000 kg...

Docelowo powstać ma około 150 egzemplarzy drogowych i 25 pojazdów w specyfikacji torowej. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy