„Nie za miliony, tylko dla milionów”. Volkswagen ID.3 – wreszcie jest

Volkswagen otwiera nową erę motoryzacji. Po Garbusie i Golfie przyszła pora na ID.3. Pierwszy w pełni i wyłącznie elektryczny model auta, który ma zrewolucjonizować nasz świat. Czy z silnikiem o mocy 204 KM i zasięgiem od 330 do 550 km to się uda?

- To jest Volkswagen ID.3. Samochód nowej ery. Samochód, który jest dla nas początkiem wielkiej kampanii e-mobilności - powiedział Herbert Diess, prezes Volkswagena podczas premiery modelu na Międzynarodowym Salonie Samochodowym (IAA) we Frankfurcie. I przypomniał, że elektryfikacja nie kończy się wyłącznie na Volkswagenie, choć to on w tym roku gra bez wątpienia pierwsze skrzypce.

Trudno się dziwić. Zgodnie z zapowiedziami szefostwa grupy, elektryczny Volkswagen ma być pierwszym autem elektrycznym nie za miliony, tylko dla milinów. Ma być dostępny dla każdego, bo ma znosić bariery związane z zasięgiem, czasem ładowania i ceną.

Reklama

Na pierwszego wyłącznie elektrycznego Volkswagena musieliśmy czekać pięć lat. Jakie są tego efekty? Auto wygląda nowocześnie i jest bardzo przestronne. Powstało na zupełnie nowej płycie podłogowej MEB. Akumulatory rozłożone są równo na całej powierzchni podłogi, co obniża środek ciężkości i znacznie poprawia właściwości jezdne. Platforma MEB posłuży do budowy kolejnych modeli z rodziny ID. SUV-a, limuzyny oraz minivana, a także innych modeli. W ciągu najbliższej dekady Grupa VW chce wprowadzić do sprzedaży aż 70 nowych pojazdów elektrycznych.

Auto jest wielkości Golfa, choć z daleka wydaje się nieco mniejsze. Dopiero z bliska widać, że jest znacznie wyższe. To zasługa innych niż w przypadku aut spalinowych proporcji oraz gigantycznych jak na auto elektryczne kół. W samochodach, które możemy oglądać we Frankfurcie, to 19- a nawet 20-calowe obręcze. Jest na nie miejsce - bo w końcu nie ma silnika spalinowego. Dzięki temu udało się skrócić maskę, zwiększyć rozstaw osi i skrócić zwisy z przodu i z tyłu.

ID.3 jest też pierwszym elektrykiem, który ma zbliżony zasięg do aut spalinowych. W zależności od wersji, czyli dokładnie mówiąc od wielkości akumulatorów, może mieć zasięg od 330 do aż 550 km.  Do wyboru są trzy pojemności - 45 kWh, 58 kWh oraz 77 kWh.

I co najważniejsze przypadku aut elektrycznych, ewentualne "tankowanie" prądem ma być w przypadku ID.3 szybkie. Bardzo szybkie. Prądem o mocy 100 kW akumulator ID.3 można naładować w ciągu 30 minut do poziomu, który zapewnia zasięg 290 km.

Przestrzeń

W środku miejsca jest faktycznie sporo. Deska rozdzielacza jest nowoczesna. Przed kierowcą umieszczono niewielki wyświetlacz, który zastępuje tradycyjne zegary. Obok wyświetlacz dotykowy, czyli centrum sterowania systemem rozrywki, klimatyzacją i wszystkimi systemami wspomagającymi kierowcę.

Na pokładzie ID.3 znaleźć można między innymi system sterowania głosowego, diodowe reflektory IQ.Light, wyświetlacz przezierny (HUD) wykorzystujący technologię rzeczywistości rozszerzonej, panoramiczne okno dachowe, wirtualny kokpit czy rozbudowany system multimedialny. Jest też ładowarka indukcyjna do smartfona oraz tradycyjne złącza USB, choć w standardzie C.

Pomiędzy fotelami brakuje tradycyjnego dla VW podłokietnika. Zamiast niego są dwa mniejsze, niezależne, zintegrowane z fotelami kierowcy i pasażera. Dźwignia zmiany biegów powędrowała w nietypowe miejsce, tuż za kierownicę przy wyświetlaczu.

ID.3 ma być samochodem, który wprowadzi Volkswagena w nową erę. Po Garbusie i Golfie, ID.3 jest trzecim autem, które otwiera nowy wielki rozdział o strategicznym znaczeniu w historii marki Volkswagen. Z tej okazji koncern zafundował także lifting swojemu logo. Jest teraz dwuwymiarowe i prostsze.

Czy jest szansa na zakup ID.3 1 st., czyli pierwszej serii? Niestety już nie, ale jest lista rezerwowa. W połowie maja Volkswagen rozpoczął akcję zbierania rezerwacji i większość egzemplarzy już się sprzedała.

Cena seryjnego ID.3 w wersji podstawowej wyniesie w Polsce poniżej 130 tys. złotych. Jako pierwszy elektryczny samochód koncernu, ID.3 jest modelem, którego produkcja i użytkowanie nie naruszają ogólnego bilansu dwutlenku węgla - temu celowi podporządkowano zarówno produkcję podzespołów i akumulatorów, jak również produkcję samego auta. Postawiono np. na konsekwentne wykorzystanie energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Emisję CO2, której w procesie produkcji nie udało się uniknąć, zrekompensowano uczestnictwem w certyfikowanych projektach służących ochronie klimatu.

Pierwsze jazdy przewidziano na początek przyszłego roku. Jak zapowiada Volkswagen, jazda nowym modelem będzie sprawiała wiele radości. Wystarczy wcisnąć pedał gazu, by auto dynamicznie przyspieszyło - ID.3 1st wyposażono w napęd na tylne koła i silnik o mocy 204 KM. Produkcja Volkswagena ID.3 rozpocznie się zgodnie z planem pod koniec 2019 roku. Pierwsze samochody trafią do klientów w połowie 2020 roku.

 

Artykuł powstał we współpracy z marką Volkswagen.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy