Elektryczna frajda z jazdy

MINI Cooper SE to ikona stylu w nowoczesnym wydaniu

Określenia taki jak „kultowy”, „ikona stylu” bywają używane przesadnie i na wyrost. Są jednak na rynku samochody, które z racji swojej historii i dziedzictwa zdecydowanie na takie epitety zasługują. Takim autem bez wątpienia jest MINI Cooper SE, który przenosi to, co najlepsze w tej brytyjskiej marce do świata elektromobilności.

Prezentacja partnera

MINI czyli ponad 60 lat historii

Na określenie "ikony" czy też bycia "kultowym" trzeba sobie zasłużyć i to zwykle nie na przestrzeni lat, ale całych dekad. Tak właśnie jest w przypadku MINI, które pojawiło się na rynku w 1959 roku, wtedy jeszcze jako Morris Mini-Minor.

Po pierwsze, chociaż mamy do czynienia niewielkim miejskim samochodem, oferował on zaskakująco przestronną kabinę. Była to zasługa bardzo nowoczesnego na ówczesne czasy rozwiązania w postaci umieszczenia silnika poprzecznie z przodu, przekazującego moc na przednie koła. Taki układ był już co prawda znany, ale w Mini-Minorze udało się zastosować szczególnie zwartą konstrukcję z korzyścią dla podróżujących. Podobne rozwiązanie zostało potem zostało podchwycone przez innych producentów niedużych aut. Dość powiedzieć, że w 1999 roku MINI zostało wybrane drugim najbardziej wpływowym samochodem XX wieku.

Drugą niewątpliwą zaletą modelu była charakterystyczna, budząca sporą sympatię stylistyka. To ona w dużej mierze zdefiniowała MINI i chociaż samochody tej marki (utworzonej w 1969 roku) bardzo zmieniały się na przestrzeni kolejnych dekad, wszystkie zachowywały najbardziej charakterystyczne elementy, jak kształt nadwozia, okrągłe reflektory czy wygląd grilla.

Odpowiedzialny za wygląd pierwszego "nowożytnego" MINI, stylista Frank Stephenson, tak określił myśl, jaka przyświecała zespołowi designerów: "Chcieliśmy aby pierwsze wrażenie, gdy podchodzisz do auta, było jednoznaczne - to może być wyłącznie MINI". Dobitnie podkreśla to, jak ważną rolę odgrywała prezencja w historii tego modelu i nawet reinterpretując ją w zgodzie z najnowszymi technologiami, nie było mowy o odejściu od tego niepowtarzalnego stylu.

MINI Cooper SE kontynuuje dziedzictwo marki

O tym, że ten niepowtarzalny styl nie tylko jest z nami do dzisiaj, ale pozostanie również w erze elektromobilności, świadczy najlepiej Cooper SE, czyli elektryczna wersja kultowego modelu. Cała bryła, linia szyb, dachu oraz okrągłe reflektory - wszystko przywodzi na myśl klasyczne MINI.

Samochodu tego nie da się pomylić na ulicy z żadnym innym również z innego powodu. MINI Cooper SE daje całe mnóstwo możliwości indywidualizacji, pozwalających dostosować się do stylu i preferencji właściciela. Przykłady? Konfigurując swój egzemplarz można wybierać spośród 10 wzorów felg aluminiowych. Dach w kolorze kontrastującym z resztą nadwozia? Proszę bardzo, ale może lepiej wybrać dach Multitone z przechodzącymi w siebie wybranymi kolorami? Do tego jeszcze korespondujące z dachem lusterka i może sportowe pasy na masce.

Aby podkreślić fakt posiadania elektrycznej odmiany, można zdecydować się na linię MINI Electric, zawierającą między innymi żółte detale, podkreślające z jakiego napędu korzysta nasz egzemplarz, oraz dedykowane felgi aluminiowe z niepowtarzalnym, asymetrycznym wzorem.

MINI Cooper SE to także wyjątkowe wrażenia z jazdy

Przywołując historię MINI nie wspomnieliśmy o jeszcze jednym aspekcie, który pomógł mu uzyskać status kultowego. Jego motorsportowe korzenie.

Potencjał w stylowym miejskim aucie szybko zauważył John Cooper - projektant i twórca bolidów Formuły 1. Udało mu się przekonać sir Aleca Issigonisa, który stworzył Morrisa Mini, do przystosowania tego modelu do rajdów. Tak powstał Morris Mini Cooper, który zadebiutował we wrześniu 1961 roku. Dwa lata później zaprezentowano jego wzmocnioną wersję oznaczoną Cooper S i tak zaczęła się długa historia sportowych sukcesów brytyjskiego modelu. Zaś nazwisko Johna Coopera zostało nierozerwalnie związane z marką MINI.

Teraz już wiecie, dlaczego opisywany model nazywa się Cooper SE, a nawiązanie do legendarnego brytyjskiego konstruktora wcale nie jest na wyrost. Wręcz przeciwnie - elektryczny napęd doskonale wpisuje się w typowe dla MINI cechy. Po pierwsze jest bardzo kompaktowy - silnik zajmuje niewielką ilość miejsca, skrzynia biegów nie jest potrzebna, a największy element układu, czyli bateria, znajduje się w podłodze.

Dokładnie jak w pierwszym Morrisie Mini-Minorze.

Po drugie silnik generuje 184 KM - naprawdę sporo jak na tak nieduże auto. Znajduje to odzwierciedlenie w czasie potrzebnym na sprint do 100 km/h - trwa jedynie 7,3 s. Ponadto charakterystyka motoru elektrycznego sprawia, że Cooper SE w ułamku sekundy reaguje na dodanie gazu i zawsze ochoczo nabiera prędkości.

MINI znane są również ze świetnego prowadzenia i tutaj także elektryfikacja działa na korzyść. Ponieważ bateria znajduje się w podłodze, obniża środek ciężkości, sprawiając że auto tym bardziej klei się do asfaltu, zapewniając mnóstwo frajdy z jazdy.

MINI Cooper SE udowadnia, że legenda marki przetrwa elektryczną rewolucję w motoryzacji

Kiedy samochody elektryczne zaczęły pojawiać się na rynku, nie brakowało głosów sceptycznych. Wskazujących, że elektryki nie dają tyle przyjemności z jazdy, co auta spalinowe, a do tego nie mają w sobie czaru "prawdziwej" motoryzacji. MINI Cooper SE udowadnia, że podobne obawy nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości. Zachowuje styl i czar samochodów tej marki, a do tego nie idzie na kompromisy w kwestii osiągów czy dawania frajdy z prowadzenia. Technologia może być nowa, ale w aucie wciąż obecny jest duch marki, którą pokochały miliony fanów na całym świecie.

Prezentacja partnera

.
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy