Dakar 2014. Hołowczyc: Rosjanie niechętnie nas przepuszczali
Szósty, ostatni przed dniem przerwy w rajdzie, etap załoga Krzysztof Hołowczyc/Konstantin Żilcow przejechała bez większych przygód, zajmując wysokie 8. miejsce, co umożliwiło im awans na 9. pozycję w rajdzie.
Dzisiejszy etap wygrał Stephane Peterhansel (Mini All 4 Racing, Monster Energy X-raid Team). Pozycję lidera utrzymał Nani Roma.
Po dwóch piekielnie trudnych etapach dzisiejszy wydał się zawodnikom dużo łatwiejszy. Większość załóg nie zaliczyła większych strat. Hołowczyc z Żilcowem zaliczyli czysty przejazd, choć utrudniony częstym wyprzedzaniem rywali w kurzu.
"Na starcie poprosiliśmy o tzw. jokera, czyli o przesunięcie nas o kilka miejsc w górę, żeby nie startować według wczoraj zajętej pozycji. Pomimo tego, na trasę ruszyliśmy jako 20. załoga, bowiem wczoraj niezłe czasy osiągnęło kilka ciężarówek i to one były naszą dzisiejszą zmorą. Prawie cały etap przejechaliśmy w ogromnym kurzu, przebijając się pozycja za pozycją do przodu.
Wiele kilometrów przejechaliśmy też za naszym kolegą z zespołu Villagrą, nie chcąc go zbyt agresywnie atakować. On przynajmniej jechał dość dobrym tempem, dużo gorzej było z ciężarówkami, zwłaszcza z rosyjskimi Kamazami, które bardzo niechętnie nas przepuszczały. Miejscami, nie mogąc ich wyprzedzić, musieliśmy zwalniać na długich partiach do 20-30 km/h.
Inne ciężarówki np. de Rooy, od razu reagowały na sygnały naszego Sentinela i szybko zjeżdżały na bok. Podobnie jak Rosjanie zachowywał się na trasie Holender Van Loon, udawał, że nas nie widzi. Tak, więc prawie cały etap przejechaliśmy w ogromnym kurzu, ale za to bez żadnego kapcia i bez kłopotów nawigacyjnych. To niestety pokłosie naszego słabego miejsca wczoraj. Na metę wjechaliśmy z pobitą przez latające spod kół rywali szybą i reflektorami. Na szczęście po dniu przerwy w rajdzie wystartujemy znowu w czołowej grupie, więc będzie szansa na lepszy wynik" - powiedział na mecie Hołowczyc.
Ponownie rewelacyjnie spisał się uczeń Hołowczyca Martin Kaczmarski (podobnie jak Hołek reprezentujący Lotto team) zajmując 11. miejsce, tym samym ustanawiając swój nowy dakarowy rekord. W klasyfikacji generalnej ten najmłodszy w stawce kierowca zajmuje 16. miejsce.
Dobrze poradzili sobie dziś Małysz z Martonem i Dąbrowski z Czachorem, którzy zajęli odpowiednio 13. i 16. miejsca.
Świetnie spisał się kapitan Poland National Team Rafał Sonik, w kategorii quadów wygrał dzisiejszy etap i zajmuje 2. miejsce po 6. etapie.
Kolejny 7. etap zaplanowany jest na niedzielę 12 stycznia.