​Kupcikas: Zdobyłem w Poznaniu wiele punktów

"Miniony weekend był dla mnie naprawdę udany. Lubię tor w Poznaniu i przed tą rundą wyścigową byłem zupełnie spokojny. Podczas pierwszego treningu jeździłem bardzo szybko. Nie używałem systemu "push to pass", a mimo to wiedziałem, że jestem w czołowej piątce.

W drugim przejeździe osiągnąłem piąty czas okrążenia. Nasze plany na kwalifikacje musiały zostać nieco zmienione wskutek wypadku. W pierwszej próbie zająłem drugie miejsce, 0,063 sekund za Kisielem. Podczas kwalifikacji do drugiego wyścigu popełniłem drobny błąd, co zepchnęło mnie na 7. pozycję.

Do pierwszego wyścigu wystartowałem naprawdę dobrze, znacznie lepiej od Kisiela, którego wyprzedziłem na pierwszej prostej. Potem próbowałem mu uciec, ale zaczął padać deszcz i na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa.

Po kilku kółkach wyścig został zatrzymany. Dzięki  mechanikom Volkswagen Racing Polska,, którzy szybko zmienili nasze koła, mogliśmy wystartować powtórnie. Jadąc na pierwszej pozycji miało się kłopot z dobraniem odpowiedniej prędkości i z wyborem momentu hamowania na mokrej nawierzchni. Byłem ostrożny, a jednocześnie szybki, więc finiszowałem jako pierwszy. 

Do  drugiego wyścigu ruszyłem jako siódmy. Ponownie mój strat był perfekcyjny i wyprzedziłem Jonasa Gelzinisa oraz Maćka Steinhofa, a następnie, po kilku próbach, Krystiana Korzeniowskiego. Jan Kisiel został ukarany za falstart, więc byłem już trzeci. Kilka okrążeń przed metą usiłowałem atakować Marcusa Flucha. Po ciężkiej walce finiszowałem na trzecim miejscu. Według mnie znakomitym, biorąc pod uwagę słaby wynik kwalifikacji.

Zdobyłem w Poznaniu wiele punktów. Liczę, że podobnie będzie w następnej rundzie, na torze w miejscowości Most w Czechach. Zrobiłem tam kilka okrążeń w tym roku i mam nadzieję, że w nadchodzących wyścigach pokażę dobrą jazdę i znów znajdę się w czołówce.

Podziękowania dla Volkswagen Racing Polska za udany weekend, podziękowania dla INTERIA.PL, dla moich inżynierów i fanów.   Do zobaczenia w Most!  Robertas".