Polskie drogi

Ukradli mu saszetkę, więc zdemolował im auto!

​Sceny jak z filmu rozegrały się na terenie gminy Wielbark. Okradziony kierowca sam wymierzył sprawiedliwość i zdemolował samochód złodziei!

Oficer dyżurny komendy w Szczytnie otrzymał informację, że na terenie kompleksu leśnego w miejscowości Wielbark doszło do zniszczenia pojazdu marki Skoda Octavia.

Obecni na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 27-letni mieszkaniec Wielbarka jeździł po mieście wspólnie z dwoma kolegami Skodą Octavią. Jak oświadczyli mężczyźni, w pewnym momencie zauważyli, że jedzie za nimi Skoda Superb, której kierowca próbuje zepchnąć ich z drogi.  

Mężczyźni wystraszyli się, zjechali w jedną ze ścieżek pobliskiego lasu i zatrzymali swój pojazd. Za nimi zjechała Skoda Superb. Z samochodu wysiadł 33-latek, który trzymając w ręku lewarek na ich oczach dokonał zniszczenia ich pojazdu. Powybijał szyby, wyłamał lusterka, rozbił lampy, klosze, reflektory, wgniótł bagażnik i drzwi auta. Mężczyzna również ukradł dokumenty z auta.

Reklama

20-, 21- i 27-letni podróżujący Skodą Octavią oświadczyli, że nie znają sprawcy i nie wiedzą, co było powodem jego agresji. Policjanci nie byli przekonani, co do przekazanej przez młodych mieszkańców Wielbarka wersji zdarzenia. W toku prowadzonych czynności  szybko ustalili dokładny przebieg wydarzeń. Otóż okazało się, że ci sami mężczyźni kilka godzin spotkali 33-letniego kierowcę Skody Superb  i poprzez zerwanie z jego ramienia saszetki, dokonali kradzieży pieniędzy i dokumentów.

W trakcie przesłuchania i zbierania materiałów dowodowych,  śledczy ustalili również, że jednej z mężczyzn tj. 20-letni mieszkaniec Wielbarka w marcu, dokonał kradzieży z włamaniem do zaparkowanego na terenie miasta pojazdu marki Seat, skąd przywłaszczył pendriva oraz transmiter.

Wszyscy zamieszani w sprawę mężczyźni niebawem staną przed sądem. 33-latek odpowie za kradzież oraz zniszczenie mienia. Natomiast 20-, 21- i 27-letni mieszkańcy Wielbarka za kradzież szczególnie zuchwałą o której "mówi" art. 278a Kodeksu karnego, za co grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. Najmłodszy z nich ma jeszcze na sumieniu kradzież z włamaniem do Seata. Przestępstwo to zagrożone jest kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy