Turbo wraca w wielkim stylu

Całkowicie przekonstruowana jednostka ma zastąpić silniki dwulitrowe. Stało się tak, jak przepowiadali konstruktorzy silników. Nadeszła era tzw. downsizingu, czyli stosowania jednostek o mniejszej pojemności, za to z efektywnym turbodoładowaniem.

W koncernie VW pierwszymi tego zwiastunami były trzycylindrowe 1.4 TDI. Potem pojawiły się jednostki 1.4 TFSI o mocy 125 KM, które mają docelowo wyprzeć 115-konne 1.6 FSI. Przyszedł też czas na zastąpienie niezbyt udanego 2.0 FSI, którego miejsce zajął najnowszy 1.8 TFSI. Jak sama nazwa wskazuje, TFSI to połączenie turbodoładowania i wtrysku bezpośredniego FSI. Dobrze znana i bardzo wytrzymała sprężarka K03 z chłodzeniem wodnym jest jednym z niewielu elementów osprzętu, które łączą nowe 1.8 TFSI ze starym, dobrze znanym i cenionym 1.8T.

Reklama

W nowym tę sprężarkę nieco zmodyfikowano, aby zapewnić jeszcze wyższy moment obrotowy przy niskich obrotach. W kanałach kolektora dolotowego znajdują się klapy, które przymykając się przy niższych prędkościach obrotowych, pozwalają na utrzymanie wysokiej intensywności przepływu powietrza, co m.in. umożliwia jego dobre wymieszanie z paliwem. Dzięki temu udało się uzyskać moment 165 Nm już przy 1000 obr./min. Paliwo jest wtryskiwane bezpośrednio do cylindrów pod ciśnieniem aż 150 barów, co jest wartością dość wysoką jak na silniki benzynowe. Silnik osiąga maksymalną moc 160 KM w zakresie od 5000 do 6200 obr./min.

Zaletą tej jednostki napędowej jest niezwykle duża rozpiętość maksymalnego momentu obrotowego: 250 Nm dostępne jest między 1500 a 4200 obr./min. To szerszy zakres niż w silnikach Diesla. Stopień sprężania w silniku wynosi 9,6: 1, co pozwala tankować tańszą benzynę 95.

Konstruktorzy włożyli także wiele wysiłku w wyciszenie jednostki oraz obniżenie poziomu drgań. W całkowicie nowym bloku zastosowano dwa wałki wyrównoważające, napędzane od wału korbowego łańcuchem. Obracając się w przeciwnych kierunkach, całkowicie eliminują tzw. siły bezwładności drugiego rzędu. Konstrukcja pokrywy rozrządu była optymalizowana pod kątem jak najskuteczniejszego tłumienia hałasu. Regułą już się staje powrót w mechanizmach rozrządu do łańcuchów, które są znacznie wytrzymalsze od pasków. Takie rozwiązanie wybrano też w 1.8 TFSI.

W połączeniu z nowym fazatorem wałka dolotowego zapewnia to bezobsługowość rozrządu. Nowy silnik 1.8 okazuje się nie tylko mocniejszy i bardziej elastyczny od poprzednika, ale zapewnia również lepszą ekonomikę. Mimo że obecne modele są znacznie cięższe od poprzedników, spalają mniej benzyny.(M.K.)

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: silniki | Stylu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy