Syreny już w Paryżu

Europejski Rajd Syren i Warszaw dotarł już do Paryża. Oto krótka relacja jednego z uczestników imprezy.

Naprawdę krótko, gdyż czasu nam tu ciągle mało...

Najważniejsze jest to, ze możemy ogłosić VICTORIĘ naszych syren i warszaw. One naprawdę stanęły o godzinie 1 w nocy w blasku Wieży Eiffla!

To był szalona noc! Grupa kilkunastu śmiałków o godz. 23 wyruszyła z hotelowego parkingu, by po raz kolejny w tym niezwykłym tygodniu zmierzyć się z przygodą. Trochę błądziliśmy, ale to nie miało znaczenia, gdy w końcu dostojnie wjechaliśmy na Plac Trocadero. Stamtąd rozciągał się piękny widok na efektownie oświetloną Wieżę, która stała się tłem naszych fotograficznych trofeów. Na twarzach widać już troszkę zmęczenie trudami tej eskapady, ale przeważa zdecydowanie nastrój radości i szczęścia z osiągnięcia, wydawałoby się tak nieosiągalnego, celu.

Reklama

Z wieści technicznych: wszystkie wozy jadą nadal o własnych siłach! Rekord bije chyba jedna z syrenek z Warszawy (Anki i Krzysia Piętów), która już od samej Warszawy jedzie ponad 1500 km bez 3 biegu. W trakcie wczorajszego przejazdu jedna z łódzkich warszaw miała również kłopoty ze skrzynią biegów, ale po nocnych naprawach wszystko jest już OK. Wszystkie warszawy i syreny wyruszą po południu zdobywać Normandię!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy