Rywalizacja jest ostra

Rozmowa z Bartłomiejem Steinhofem, młodym kierowcą wyścigowym startującym z powodzeniem w VW Castrol Cup.

- Zaczynałeś od rajdów. Czym różnią się od wyścigów?

- Ciężko mi się przestawić, bo na odcinku specjalnym jechałem sam, widziałem tylko kibiców przy drodze. A na torze masz kogoś z tyłu, z przodu, z boku. Rywalizacja jest ostra. Latają zderzaki, lusterka, słychać gnącą się blachę. Nieraz ciężko jest się przepchać do przodu, znaleźć odpowiednie miejsce do wyprzedzania. Trzeba walczyć o każdy wolny pas toru.

- Patrząc jednak z perspektywy czasu i czwartego miejsca w Pucharze VW Castrol Cup chyba opłacało przenieść się do wyścigów?

Reklama

- Na pewno. Ale nie zapeszajmy. Nie czuję się faworytem. Cały czas się uczę i zdobywam doświadczenie. Staram się jeździć szybko i myśleć. Bo taktyka w wyścigach jest bardzo ważna. Zresztą o wyniku w wyścigach decyduje nie tylko jazda kierowcy. Przede wszystkim praca całego zespołu, zgranie i mnóstwo rzeczy, o których wcześniej nie miałem pojęcia. Swoim doświadczeniem wspiera mnie Artur Czyż, wielokrotny wyścigowy mistrz Polski. Artur podpowiada co i jak ustawić. To temat rzeka. Jak przeszedłem z rajdów to nie wierzyłem, że aż tyle detali może decydować o wyniku. Ustawienie zawieszenia, kąty, waga, odpowiedni balans, ustawienie siły hamowania na kołach. Zbieżności, opony, ciśnienie w kołach. Okazało się na przykład, że nie zawsze nowe opony są najlepsze na "czasówkę". Ale żeby to wszystko poznać, trzeba przejeździć wiele setek kilometrów na torach.

- W Poznaniu byłeś przez pewien czas na prowadzeniu bo mechanicy obowiązkową zmianę kół opanowali do perfekcji. Czy to też jest ważny element wyścigu? Bo na pewno jest widowiskowy.

- Oczywiście, że tak. Nam udało się zejść do 24 sekund. Wiem, że niektórzy narzekają, że ta wymiana kół może wypaczyć wynik, ale to też jest element wyścigu. Liczy się praca całego zespołu. To jest ważne jak Formule 1.

- Podczas rundy na Europseedway Lausitz właśnie z powodu źle wykonanej zmiany opon straciłeś drugie miejsce.

- Cóż, zdarza się. Mechanicy zespołu Heban Racing Team wykonali do tej pory bardzo dużo dobrej roboty, więc nie mogę mieć do nich pretensji. Każdemu się może zdarzyć błąd. Ten rok przeznaczony był na naukę. Na walkę o pierwsze miejsce będzie czas w przyszłym sezonie.

- Jak taktycznie rozgrywasz poszczególne rundy?

- Moja taktyka jest prosta: zrobić jak najlepszą "czasówkę" i uciekać od tych wszystkich "wariatów" za mną. Staram się uzyskać jak najlepsze czasy podczas kwalifikacji. Start z pierwszej, czy drugiej linii daje przewagę nad innymi. Potem możesz skupić się na wyścigu i gonieniu rywali, a nie na przepychaniu się na torze. Ważna też jest czysta jazda. Żadnej eliminacji nie możemy odpuścić. Do końcowego wyniku liczą się wszystkie rundy. Każde uszkodzenie auta w czasie wyścigu to strata pozycji i punktów. Nie można dać się sprowokować.

- Volskwagen Golf TDi? Jak się jeździ dieslem?

- Fenomenalnie. Ma doskonałe zawieszenie i wysoki moment obrotowy, ponad 400 Nm!!!. Trzeba zwracać uwagę na obroty silnika, cały czas trzymać go w zakresie 3000-4000 obr/min, a przy tym odpowiednio zmieniać biegi, tak aby wykorzystać maksymalną wartość momentu. Jak spadną poniżej tego zakresu to jest strata ponad 0.1 sekundy na okrążeniu, a to bardzo dużo.

- A pod względem finansowym? Diesel jest bardziej oszczędny...

- Koszt jednej eliminacji to około 15 tysięcy zł. Mamy wszystko zagwarantowane. Paliwo, opony, pomoc medialną. Sezon z treningami trzeba liczyć w granicach 150 tys. złotych. Auto już całkowicie przygotowane kosztowało 110 tys. zł. VW Polska dawał korzystne warunki kredytu czy leasingu, zatem wychodzi to znacznie taniej niż np. cały sezon w rajdach samochodem S 1600, czy grupy N. Do tego mamy zagwarantowany przez VW Polska marketing i promocję w mediach. No i przecież auto znacznie mniej pali...

- Cel na ten rok?

- Celem jest pudlo. To naprawdę byłby wielki sukces. A do walki o mistrza szykuje się w następnym sezonie.

- A jak by była okazja to wystartowałbyś w rajdzie?

- Czemu nie. Ale najchętniej swoim Golfem.

TUTAJ foto-galeria z wyścigu na torze w Niemczech.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: opony | Castrol | Volkswagen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy