Powiedzieli na mecie

Kulig cieszy się ze zwycięstwa, Kuzaj żałuje, że za mało było odcinków technicznych, Kuchar chwali organizację, Sztuka zamierza w następnych rajdach jechać jeszcze szybciej. Na mecie Elmotu powiedzieli...

Kulig cieszy się ze zwycięstwa, Kuzaj żałuje, że za mało było odcinków technicznych, Kuchar chwali organizację, Sztuka zamierza w następnych rajdach jechać jeszcze szybciej. Na mecie Elmotu powiedzieli...

      Janusz Kulig - Od samego początku udało nam się uzyskać prowadzenie i nie oddaliśmy go do końca. Wygraliśmy większość odcinków specjalnych i z tego się bardzo cieszę. Odpowiadają mi trasy na Dolnym Śląsku, szczególnie Rajdu Elmot i Polskiego - są one w dużej mierze zbieżne. Bardzo się cieszę, że wygraliśmy ten rajd. W tej chwili, po tych kilku eliminacjach prowadzimy w klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski.

To też nie jest dla nas bez znaczenia. Auto spisywało się świetnie, nie mieliśmy absolutnie żadnych problemów. Myślę, że to był klucz do sukcesu. Moja sytuacja jest bardzo dobra. Prowadzimy w generalce. Daje nam to komfort przed kolejnym rajdem - szutrowym. Tak ogólnie to bardzo lubię jeździć po nawierzchniach szutrowych. Zapowiada się zatem pasjonująca walka. Cel jest jeden wygrać Mistrzostwa Polski.

Reklama

      Leszek Kuzaj - Za mało Michałkowej jak dla mnie. Wolałbym trochę więcej odcinków technicznych. Niektóre odcinki były za szybkie. Ostatatnie osey jechaliśmy takl aby dojechać.

      Tomasz Kuchar - Bardzo dobra organizacja. Dobrze zabezpieczona trasa. Szkoda, ze dwa odcinki na Michałkowej zostały odwołane. Świetna konkurencja. Jeżeli chodzi o moja jazdę, to jestem zadowolony przede wszystkim z tego, ze od początku do końca jechałem sprawnym autem. Tylko teraz przed ostatnią pętlą miałem jakieś drobne problemy ze skrzynią biegów, ale miałem ponad 45 sekund przewagi i zdecydowaliśmy, że pojedziemy tak, aby dojechać do mety. Bardzo zwolniliśmy na ostatnich czterech oesach. Następne eliminacje - maksimum atak.

      Łukasz Sztuka - Początek rajdu był dla mnie bardzo emocjonujący, do czasu, kiedy jechał Paweł Dytko. Później już spokojna jazda do samej mety. Kontrolowaliśmy przewagę i staraliśmy się cały czas ją utrzymać. No i udało się. W przyszłych rajdach zamierzamy jechać bardzo szybko i przede wszystkim znaleźć się na mecie.

      Tomasz Czopik - Rajd dla mnie bardzo udany. Wróciłem na drugie miejsce w N-ce i chyba na piąte w generalce. Ciężkie dwa dni. naprawdę dawno się tak nie zmęczyłem. Szkoda mi kolegów, którzy odpadli, ale taki jest ten sport. Ja odpadłem na poprzednim rajdzie w wyniku awarii sprzętu - tak to czasem bywa.

      Damian Gielata - Generalnie wszystko w porządku, mamy drugie miejsce w ośce i siódme w generalce i pierwsze w swojej klasie. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Nasz plan został wykonany. Kormorana pojedziemy jeszcze Felicją, bo ona będzie się tam super nadawać. Co będzie dalej jeszcze nie wiem.

      Wiesław Stec - Rajd był bardzo szybki, pogoda sprawiała nam figle. Myślę, że organizacyjnie to chyba najlepszy Elmot, na jakim jechałem. Wiadomo, ze nie mamy szans dorównać Lancerom V, czy VI. Nie było tak ślisko jak chcielibyśmy, aby było. Jak poopada nasze sznase się wyrównują. Ale i tak uważam, że było dobrze.

      Krzysztof Tercjak - Z rajdu jesteśmy generalnie zadowoleni. Drugiego dnia mieliśmy zaatakować drugą pozycję w N-ce, ale niestety mieliśmy awarię i zamiast atakować musieliśmy się bronić, żeby pozostać na zajmowanej pozycji w generalce. Uszkodziliśmy amortyzator i na nim musieliśmy cały dzień przejechać. Jechało się bardzo trudno, dlatego jesteśmy szczęśliwi, ze dojechaliśmy do mety. Oczywiście trzecie miejsce tez nas cieszy.

      Cezary Fuchs - Rajd organizacyjnie oceniam za bardzo udany. Szkoda tych odwołanych odcinków. Rajd dla nas był bardzo pechowy, łącznie na awariach straciliśmy prawie cztery minuty, tak, że nici z trzeciego miejsca. Ledwo co udało nam się utrzymać piąte. Dzisiaj, zamiast jechać już spokojnie, bez awarii - one się mnożyły.

      Piotr Marx - Rajd był dobry, tylko pogoda była średnia. Nie przystosowała się do warunków jazdy. Nie można było wyczuć jakie opony założyć. Jedni zmienili na deszczowe inni jechali na slickach i ten kto zmienił wygrał. To jest nasz drugi rajd i myślę, ze jest coraz lepiej. Będziemy próbowali jechać jeszcze lepiej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kuchar | Meta | kuzaj | kulig | rajd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama