Po samochody na Litwę!?

Już prawie od dwóch lat Polska należy do Unii Europejskiej. Co ten fakt oznacza obecnie dla Polaka zainteresowanego kupnem samochodu?

Powszechnie wiadomo, że sprzedaż nowych samochodów w Polsce sięgnęła dna. Z drugiej strony wcale nie jest wykluczone, że owo dno zostanie przebite... Dilerzy i importerzy winą za ten fakt obarczają zniesienie ograniczeń w imporcie samochodów używanych. Mniej chętnie natomiast mówi się, że nowe samochody w Polsce są po prostu bardzo drogie. Poniżej list naszego Czytelnika poruszjaćy ten problem, oraz stanowisko polskiego przedstawicielstwa Skody.

Od pewnego czasu noszę się z zamiarem zakupu nowego auta. Ponieważ obecnie jeżdżę 5-letnią Octavią Combi 1.8T 4x4 kupioną w salonie, moje zainteresowanie tą marką jest oczywiste. Dlatego też zacząłem analizować ceny na oficjalnej stronie Skody w Polsce. I tak Octavia II Combi TDI 4x4 kosztuje zawrotne 102 tys. PLN. Najoględniej rzecz biorąc nie jest to okazja cenowa. Przeszedłbym nad tym faktem do porządku dziennego gdyby nie przypadkowe odwiedzenie strony Skody na Litwie. Ten sam samochód z takim jak w Polsce wyposażeniem kosztuje łącznie z opłatami granicznymi polską akcyzą i Vatem ok. 80 tys. PLN. Analizując dalej ceny Octavii II u naszych sąsiadów można dostrzec różnice w rzędu 15 do 20 tys.PLN na sztuce, w zależności od wersji auta i to po doliczeniu wyposażenia, które w naszym kraju jest standardem.

Reklama

Następnym krokiem było porównanie cen innych marek. I tutaj kolejny szok. Dobry przykład to 200 konne Audi A3 Sportback 2.0 TFSI 4x4. Po opłatach celno-skarbowych nowy "litewski" Audi kosztowałby niespełna 109 tys. PLN natomiast jego "polski" kolega prawie 148 tys. PLN. W celu dalszej konfrontacji cen dla unijnych, podobnie zamożnych i sąsiadujących ze sobą krajów zaatakowałem ceny na Łotwie. Szczególnie ciekawa okazała się różnica dla Skody Octavii Combi RS. Kupując ją z wyposażeniem oferowanym w Polsce po wszystkich opłatach oszczędzę 20 tys. PLN.

Od ponad roku słychać nieustające biadolenie importerów na niską sprzedaż aut w naszym kraju. Poprzez wywiady, publikacje prezesi przedstawicielstw zachodnich koncernów informują opinię publiczną o tym jak prywatny import aut o średniej wartości rynkowej 5 - 10 tysięcy PLN od sztuki uniemożliwia im sprzedawanie nowych samochodów. Są to bzdury wyssane z palca mające na celu wywarcie presji na nasz rząd aby administracyjnie zmusić obywateli do kupowania nowych i używanych aut za pośrednictwem salonów samochodowych. W kontekście cen litewskich rabaty rzędu 5-8 tys. PLN na auta z rocznika 2005 to nędzna jałmużna zupełnie nie odczuwalna dla Skoda Auto Polska.

Odwiedźcie strony audi.lt i skoda.lt. Pamiętając że 1 Lit jest warty ok. 1.1 złotego i że ich VAT to 18 a nie 22 procent. Słowo (kainos) oznacza ceny. Pomyślcie że dyrektywa GVO jak i ogólne zasady dotyczące wolnego handlu w Unii Europejskiej są po to aby bez potrzeby nie przepłacać. Kupując nowe auto za granicą nadal korzystacie z dobrodziejstw eurogwarancji. Może ten list da do myślenia pracującym za symboliczne marże i robiącym bokami właścicielom salonów samochodowych w renegocjowaniu umów handlowych. Sądząc po wysokości cen a co za tym idzie realizowanych marżach importerzy mają się w Polsce doskonale, mimo tego że oficjalnie twierdzą inaczej.

A oto co powiedział nam na ten temat Hubert Hubert Żyżkowski, Communication Manager SKODA AUTO POLSKA S.A.

Wspólny rynek Unii Europejskiej nie wypracował jednolitego mechanizmu cenowego w wielu dziedzinach, również w motoryzacji. Powszechnie znany jest fakt, że ceny samochodów - ale także wielu innych towarów - w "starych" państwach Unii znacznie się różnią między sobą. I tak dla przykładu Forda, Volkswagena czy Skodę można kupić taniej np. w Hiszpanii niż w Niemczech. Podobny mechanizm cenowy działa również w "nowych" krajach Unii.

Ceny na poszczególnych rynkach zależą nie tylko od wysokości akcyzy i VATu (chociaż w dużej mierze właśnie od nich) ale również od chłonności i zamożności rynku.

SKODA AUTO POLSKA S.A. przy publikowaniu cen na samochody kieruje się wymienionymi wyżej czynnikami, ale podobnie jak każdy importer samochodów Skoda zobowiązana jest stosować się do cen ustalanych dla każdego rynku, dla każdego importera przez producenta SkodaAuto w Mlada Boleslav. Stąd biorą się różnice w cenach samochodów w poszczególnych państwach - także różnice pomiędzy cenami na Litwie, czy na Łotwie i w Polsce.

A co Ty sądzisz na ten temat?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: "Fakt" | 'Fakt' | Auta | Audi | różnice | auto | Skoda | samochody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy