Pijany jechał autostradą pod prąd

1,7 promila alkoholu miał kierowca samochodu ciężarowego, który jechał pod prąd autostradą A4.

1,7 promila alkoholu miał kierowca samochodu  ciężarowego, który jechał pod prąd autostradą A4.

Zatrzymali go w sobotę inspektorzy Małopolskiego Inspektoratu Transportu Drogowego. Kierowca został przekazany policji.

Inspektorzy Małopolskiego Inspektoratu Transportu Drogowego prowadzili rutynową kontrolę w okolicach bramek wjazdowych na autostradę A4. Nagle zauważyli, że autostradą (...) porusza się ciężarówka pod prąd - poinformował rzecznik prasowy Inspektoratu Alvin Gajadhur.

Pojazd został zatrzymany. Okazało się, że 39-letni kierowca miał 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W 40-tonowej ciężarówce przewoził elementy do mebli.

Reklama

Kierowca nie posiadał ważnej winiety, która uprawniała do bezpłatnego przejazdu przez autostradę. Dlatego powinien był zapłacić za przejazd.

Z niewiadomych powodów nie zapłacił ale wycofał się; chciał znaleźć się na przeciwległym pasie ruchu i wrócić w stronę Krakowa -powiedział Gajadhur.

Funkcjonariusze Małopolskiego Inspektoratu Transportu Drogowego sporządzili protokół o naruszeniu ustawy o transporcie drogowym. Chodzi o poruszanie się po drodze krajowej bez ważnej opłaty.

Przedsiębiorca, zatrudniający pijanego kierowcę zapłaci karę, natomiast on sam został przekazany policji - powiedział Gajadhur.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: inspektorzy | pijany | kierowca | prąd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy