Genialny pojazd z Rosji. Wjedzie wszędzie!

Rosjanie mają długa tradycję w budowaniu użytkowych pojazdów świetnie radzących sobie w trudnym terenie. Niezniszczalne Krazy i Kamazy spotkać można w wielu zakątkach globu. Niestraszne im mrozy, wilgoć, ani piaski pustyni.

Pojazdy tego typu zatrzymać może jedynie "przeszkoda wodna o wilgotności 100 proc.", jak w wojskowym żargonie określa się rzeki czy jeziora. Okazuje się  jednak, że nasi sąsiedzi ze wschodu i na to znaleźli sposób. Z pomocą przyjść może wówczas nowy rosyjski wszędołaz o nazwie Sherp.

Z technicznego punktu widzenia pojazd przypomina krzyżówkę czołgu z ciężarówką do przewozu urobku w kopalniach odkrywkowych. Chociaż mierzy zaledwie 3,4 m długości, wyposażono go w koła o średnicy... 1,6 m! Wrażenie robić może również jego szerokość (2,52 m) i wysokość (2,3 m).

Reklama

Zastosowanie ogromnych kół wymagałoby zamontowania ciężkiej, hydraulicznej przekładni kierowniczej, co bardzo komplikowałoby budowę przedniej osi. Konstruktorzy ominęli ten problem sięgając po rozwiązania stosowane w armii. Sherpem kieruje się na takiej samej zasadzie, jak czołgiem - hamując koła po jednej stronie pojazdu. Ponieważ wszędołaz ma napęd 4x4 konstrukcja odznacza się niebywałą zwinnością. Pojazdem, bez żadnej przesady, zawrócić można niemalże w miejscu.

Ogromne, wychodzące poza obrys pojazdu, koła o średnicy 1,6 m gwarantują w zasadzie nieograniczony kąt natarcia i zejścia. Sherp z łatwością radzi sobie z przeszkodami o wysokości 70 cm (maksymalnie do 1 m) - powalone drzewa czy głazy nie stanowią dla niego większego wyzwania.

Gotowy do drogi pojazd waży jedynie 1300 kg. Źródłem napędu jest - stosowany m.in. w koparkach - wysokoprężny silnik Kubota o pojemności 1,5 l i mocy zaledwie 44 KM. W układzie przeniesienia napędu zastosowano pięciostopniową skrzynię biegów i sprzęgło firmy Sachs. Skromna moc wystarcza, by Sherp rozpędzał się do maksymalnej prędkości marszowej 45 km/h. Na więcej nie pozwoliłyby specjalne, niskociśnieniowe, wyposażone w łopatkowy bieżnik, opony. Te przypominają koła napędowe parowców i zapewniają dodatnią pływalność. Sherpa nie zatrzyma więc ani bagno, ani jezioro. Na wodzie pojazd rozwija prędkość piechura - do 6 km/h. Dzięki reduktorowi może pełzać rozwijając około 1,5 km/h.

W podstawowej wersji Sherp wyposażony jest w półotwartą kabinę (tył z brezentowym dachem) i dwa miejsca siedzące - dla kierowcy i pasażera. Pojazd legitymuje się wówczas imponującą - jak na swoje możliwości - ładownością - jednej tony. Zbiornik paliwa mieści 58 l oleju napędowego, co zapewnia nadspodziewanie duży zasięg. Zużycie paliwa, w zależności od warunków, waha się między 2 a 3 l na godzinę. By zabezpieczyć karoserię przed wpływem wilgoci standardowo pokrywa się ją specjalną, bardzo wytrzymałą, powłoką polimerową. Na życzenie pojazd wyposażyć można w różnego rodzaju zabudowy.  Dostępne jest również dodatkowe oświetlenie wykonane w technologii LED, a nawet - montowane w kołach - dodatkowe zbiorniki paliwa.

Ceny Sherpa startują z pułapu 65 tys. dolarów. Za 70 tys. otrzymamy pojazd wyposażony w zamkniętą kabinę i dodatkową nagrzewnicę.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy