Pierwszy samochód z drukarki 3D

W Chicago zaprezentowano pierwszy samochód z licznymi elementami pochodzącymi z drukarki 3D. Jego produkcja trwała 3 dni, a jej całkowity koszt wyniósł 18 tys. dolarów. Jazdy próbne zakończyły się sukcesem.

Samochód nazywa się Strati, co po włosku oznacza "warstwy". Elementy mechaniczne, takie jak silnik, zawieszenie, przewody, szyby czy felgi, wyprodukowano metodami tradycyjnymi - wykorzystano tu m.in. części z Renault Twizy. Z gigantycznej drukarki 3D pochodzi natomiast podwozie i nadwozie. Wykonano je z plastiku (ABS) wzmacnianego włóknem węglowym (udział od 13 do 20 proc.). Sam druk zajął 44 godziny, kolejną dobę pochłonęło wyrównywanie krawędzi. Według projektantów proces ten w dalszej przyszłości można skrócić nawet do 12 godzin.

Reklama

Do napędu Strati służy napęd elektryczny, pozwalający rozpędzić się do prędkości 60 km/h i jednorazowo pokonać bez ładowania dystans około 200 km.

Autorem projektu Strati jest Włoch Michele Anoe, a "wydrukowaniem" samochodu zajęła się firma Local Motors z Arizony. Jej szef John Rogers ma nadzieję, że w przyszłości technologia druku 3D przyczyni się do obniżenia kosztów produkcji aut i znacznie ją przyspieszy, a przy tym umożliwi większą indywidualizację konstrukcji. Drukowane auta mogą niedługo trafić na rynek, musiałyby jednak otrzymać stosowne homologacje.


Drukarki 3D znajdują coraz to nowe zastosowania - służą np. do produkowania tańszych protez kończyn. Czy odegrają istotną rolę w motoryzacji? Zapraszamy do komentowania.

msob

W "Motorze" nr 29 z października 1982 roku - prezentacja prototypowego VW 2000

W "Motorze" numer 7 z 12 lutego 1984 roku - wizja samochodu przyszłości według Volvo

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy