Szef BMW Sauber rozczarowany

Kontrowersyjne przepisy odebrały Robertowi Kubicy punkty podczas GP Singapuru. - To zrujnowało Robertowi szanse na kluczowe punkty w klasyfikacji mistrzostw świata - powiedział na stronie teamu Mario Theissen, dyrektor BMW Motorsport.

Kontrowersyjne przepisy odebrały Robertowi Kubicy punkty podczas GP Singapuru. - To zrujnowało Robertowi szanse na kluczowe punkty w klasyfikacji mistrzostw świata - powiedział na stronie teamu Mario Theissen, dyrektor BMW Motorsport.

Zapraszamy na czat z Robertem!

- Nie wiem czy nie straciliśmy nawet drugiego miejsca - dodał Mario Theissen.

Wypadek Nelsona Piqueta (Renault) na torze "Marina Bay" spowodował po raz pierwszy w nocnym wyścigu wyjazd samochodu bezpieczeństwa na tor. Oznaczało to zamknięcie boksów do czasu, aż samochód bezpieczeństwa nie uporządkuje samochodów jadących za nim. Zostały otwarte ponownie dwa i pół okrążenia później - za późno dla Roberta. Z powodu kończących się zapasów paliwa w zbiorniku, Robert został zmuszony do zjazdu do boksów, za co została potem nałożona na niego kara dziesięciu sekund.

Reklama

- Robert był wówczas daleko przed ostatecznym zwycięzcą Alonso. Jestem bardzo rozczarowany, że przepisy dotyczące samochodu bezpieczeństwa znowu nas dotknęły - nie mógł odżałować Theissen.

W Barcelonie Nick Heidfeld stracił ważne punkty w podobnej sytuacji. Niemiec prowadził w Grand Prix Hiszpanii, kiedy to został zmuszony do zjazdu po paliwo podczas przebywania na torze samochodu bezpieczeństwa, co ostatecznie pozbawiło go szans na zdobycie punktów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy