"Kubica stracił podium przez pit stop"

Robert Kubica zajął 5. miejsce w wyścigu o Grand Prix Europy na torze w Walencji. "Liczyliśmy na nieco lepszy wynik" - powiedział główny inżynier wyścigowy zespołu Renault Alan Permane.

"Samochód bezpieczeństwa wjechał na tor w miało szczęśliwej dla nas chwili, kiedy do pit stopu miał zjechać Witalij Pietrow. Czekali tam na niego mechanicy z przygotowanymi oponami. Safety car wjechał dokładnie w chwili, w której Robert zbliżał się do ostatniego zakrętu. Natychmiast skontaktowaliśmy się z serwisem, aby pomóc Kubicy w zdobyciu przewagi. Pomimo to, zanim mechanicy wyciągnęli z garażu jego opony i przygotowali je do wymiany, minęło trochę czasu. To spowodowało stratę Roberta i przedłużyło jego postój w pit stopie. Kubica wyjechał z alei serwisowej za Jensonem Buttonem i Rubensem Barrichello. Dobrze, że szybko zareagowaliśmy na obecność samochodu bezpieczeństwa. Dzięki temu, Robert wysunął się przed obu kierowców Ferrari i po wyjeździe z pit stopu zdołał utrzymać piątą pozycję" - tłumaczył Permane na oficjalnej stronie internetowej zespołu.

Reklama

Permane zdaje sobie sprawę, że Kubica miał realną szansę na podium. "Gdyby Witalij miał zaplanowaną wymianę opon podczas innego okrążenia, jestem pewien, że po szybkiej zmianie ogumienia, Robert wyprzedziłby Buttona i Barrichello, zdobywając miejsce na podium. Zwycięstwo w Formule 1 zależy od wielu różnych czynników, które możemy oceniać z perspektywy czasu. Niemniej szkoda, że straciliśmy miejsce na podium z takiego powodu" - dodał główny inżynier wyścigowy Renault.

W Walencji zespół wdrożył kilka udoskonaleń do bolidu R30. "Wszystko zadziałało zgodnie z planem. Nowe przednie skrzydło i nowa podwójna podłoga sprawdziły się podczas wyścigu. Poznanie wprowadzonych udoskonaleń zawsze zajmuje trochę czasu, zdecydowanie więcej niż jeden weekend. Właśnie dlatego, jesteśmy pewni, że nie wykorzystaliśmy wszystkich możliwości. Spodziewam się, że udoskonalenia, a zwłaszcza podwójna podłoga, dadzą nam jeszcze większą przewagę na torze w Silverstone, gdzie znajduje się wiele szybkich zakrętów, które kierowcy przejeżdżają na pełnym gazie. Jestem pewien, że nasz start podczas kolejnego wyścigu będzie udany" - podkreślił Permane.

Czytaj również:

Robert Kubica: Mogło być nawet podium

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy