Felipe Massa opuścił klinikę w Sao Paulo

Brazylijczyk Felipe Massa, po szczegółowych badaniach, został we wtorek wypuszczony z kliniki im. Alberta Einsteina w Sao Paulo i jego leczenie będzie kontynuowane w domu. Kierowca teamu Ferrari w poniedziałek wrócił do rodzinnego miasta z Budapesztu, gdzie spędził dziewięć dni w wojskowym szpitalu. Przeszedł tam operację pękniętej czaszki, koniecznej po wypadku, jakiego doznał 25 lipca podczas kwalifikacji do wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Węgier.

"Zbadano mu krew, zrobiono tomografię głowy, rezonans magnetyczny mózgu, przeszedł testy ruchowe i lekarze uznali, że nie ma potrzeby kolejnej operacji głowy, ani hospitalizacji, wiec został wypuszczony z kliniki. Jedynym zaleceniem jest dalsza obserwacja i rehabilitacja w warunkach domowych" - powiedział dziennikarzom rodzinny lekarz 28-letniego Brazylijczyka Dino Altman.

W sobotę 25 lipca, w końcówce drugiej części kwalifikacji do GP Węgier, Massa został uderzony w głowę przez metalową sprężynę, która odpadła z bolidu jego rodaka Rubensa Barrichello z teamu Brawn GP-Mercedes. Stracił panowanie nad pojazdem i uderzył z prędkością ponad 200 km/godz. w barierę ochronną z opon.

Reklama

Z toru Hungaroring został przetransportowany helikopterem do szpitala w Budapeszcie, gdzie lekarze podjęli się operacji po tym, jak stwierdzili wieloodłamowe pęknięcie kości czaszki. Po dwóch dniach został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, a kolejne tomografie mózgu nie wykazały żadnych komplikacji powypadkowych ani pooperacyjnych.

Nie wiadomo czy i kiedy Brazylijczyk wróci do Formuły 1. Jego miejsce w drugim bolidzie Ferrari zajmie począwszy od najbliższego wyścigu o Grand Prix Europy na ulicznym torze w Walencji (23 sierpnia) siedmiokrotny mistrz świata Niemiec Michael Schumacher.

Zobacz także:

Ostatnie zdjęcia Felipe Massy

Oburzenie w ekipie Ferrari

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy