Zainwestowali miliony w auta elektryczne. Teraz grożą im bankructwa
Sektor samochodów elektrycznych w Kanadzie znalazł się w poważnym kryzysie. Kanadyjskie salony i grupy dealerskie, które jeszcze niedawno inwestowały ogromne pieniądze w modernizację swoich placówek pod sprzedaż pojazdów bezemisyjnych, teraz mierzą się z narastajacymi stratami finansowymi. Eksperci ostrzegają, że fala potencjalnych bankructw w branży staje się realnym zagrożeniem

W skrócie
- Kanadyjscy dealerzy samochodów elektrycznych ponieśli milionowe straty na modernizacji salonów, których wymagali producenci.
- Po zakończeniu państwowego programu dopłat do zakupu elektryków liczba rejestracji tych pojazdów spadła o niemal 30 proc.
- Dealerzy alarmują, że bez powrotu dopłat grożą im masowe bankructwa, a branża znalazła się na skraju kryzysu.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Jeszcze niedawno kanadyjski program dopłat dla nabywców pojazdów elektrycznych dawał nadzieję na szybki rozwój rynku. W styczniu 2025 r., gdy fundusze na rabaty wyczerpały się, program przewidujący zniżki do 5 tys. dolarów przy zakupie auta zeroemisyjnego został wstrzymany. Efekt był natychmiastowy. W drugim kwartale 2025 r. liczba rejestracji samochodów elektrycznych spadła niemal o 30 proc., a ich udział w rynku nowych pojazdów spadł do zaledwie 8,6 proc.
Zainwestowali miliony dolarów. Klienci nie chcą elektryków
Najbardziej na całej sytuacji stracili dealerzy, którzy jeszcze niedawno kuszeni byli wizją ogromnych zysków ze sprzedaży samochodów elektrycznych. Wielu z nich było zobligowanych przez producentów do inwestowania w modernizację salonów oraz niezbędną infrastrukturę potrzebną do sprzedaży elektryków. Jak informuje Automotive News, niektórzy kanadyjscy dealerzy zainwestowali miliony dolarów w modernizację placówek, lecz wielu z nich nie odzyskało nawet poniesionych kosztów.
Doug Green, dyrektor High Country Chevrolet-Buick-GMC w High River w Albercie, ujawnił, że stracił pieniądze na kosztownej infrastrukturze niezbędnej dla General Motors. Składając zeznania 6 listopada przed federalną Stałą Komisją ds. Środowiska i Zrównoważonego Rozwoju, Green podał, że na modernizacje wydał ponad 200 tys. dolarów. Zakupy obejmowały m.in. ładowarki, podnośnik do cięższych pojazdów elektrycznych, stół akumulatorowy, wózek widłowy oraz wykopy pod linie energetyczne. Po ich zakończeniu zaprezentował odnowione salony i trzy nowe elektryczne modele - GM: Equinox, Blazer i Hummer.
Kiedy po raz pierwszy pojawiły się samochody elektryczne, byłem podekscytowany. Zaprosiłem tysiąc klientów na jazdę próbną. Pojawiło się trzydziestu. Ostatecznie ani jeden nie był zainteresowany ich zakupem
Trudna sytuacja kanadyjskich sprzedawców. Nie mieli wyjścia
Doug podkreśla, że jego firma nie przetrwa, jeśli w przyszłości zostanie zmuszony do sprzedaży wyłącznie pojazdów elektrycznych. Jeden z jego punktów sprzedaży znajduje się w małej miejscowości 65 kilometrów na południe od Calgary, gdzie zainteresowanie elektrykami jest praktycznie zerowe. Mieszkańcy nie tylko wolą, ale wręcz potrzebują dużych SUV-ów i pickupów napędzanych benzyną lub ropą, które są w stanie poradzić sobie na długich trasach w wymagającym terenie.
Trudna sytuacja nie dotyczy jednak wyłącznie dealerów z obszarów pozamiejskich. Laura Zanchin, dyrektor i wiceprezes wykonawczy dużej sieci dealerskiej w Ontario, podkreśliła, że wydatki na infrastrukturę potrzebną do sprzedaży pojazdów elektrycznych "rosną i rosną". Zanchin szacuje, że jej grupa, posiadająca 37 salonów i sprzedająca 19 marek, wydała łącznie "od trzech i pół do ponad czterech i pół miliona dolarów" na modernizację swoich placówek. Co więcej, właściciele salonów nie mogą po prostu zrezygnować ze sprzedaży elektryków - współpraca z producentami często oznacza, że modernizacja salonów pod auta elektryczne jest sprawą "niepodlegającą negocjacjom".
Dealerzy apelują do państwa. Bez dopłat firmy czekają bankructwa
W związku z narastającymi trudnościami na kanadyjskim rynku pojazdów elektrycznych, największe sieci dealerskie wystosowały apel do rządu o przywrócenie dopłat dla kupujących elektryki. W odpowiedzi rząd federalny Kanady poinformował, że planuje wprowadzenie jakiejś formy programu rabatowego, jednak na razie nie ustalono jego terminu.
Dealerzy podkreślają, że brak wsparcia finansowego znacząco hamuje rozwój rynku i grozi dalszym spadkiem sprzedaży. Obawiają się, że bez szybkiej reakcji państwa wielu salonów samochodowych może znaleźć się w poważnych tarapatach finansowych i zwyczajnie nie przetrwać najbliższych lat.









