ZDJĘCIA | Poniedziałek, 2 września 2019 (08:56)
Słoneczna Malta to niewielkie wyspiarskie państwo na południu Europy. Poza zapierającymi dech w piersiach zabytkami i turkusowymi wybrzeżami gromadzi w sobie ogromną rzeszę fanów klasycznej motoryzacji. Brytyjczycy panowali na Malcie przez blisko dwieście lat i to właśnie od nich, mieszkańcy tej urokliwej wyspy przejęli fascynację do wszystkiego co zmotoryzowane i wyposażone w koła. Wśród majestatycznych wąskich uliczek, raz po raz można dostrzec dostojne, zadbane perły motoryzacji i ich wesołych właścicieli, chętnych do opowiadania o swoich skarbach. Wpływ Zjednoczonego Królestwa przejawia się w szczególnym upodobaniu do marek wyprodukowanych właśnie w ojczyźnie Szekspira, a w większych miastach do dziś są organizowane zloty niektórych szczególnych modeli. Jednym z ciekawszych miejsc dotyczących motoryzacji na Malcie jest Muzeum klasycznych samochodów w mieście Qawra. Za jego stworzenie odpowiada Carol Galea, wielki pasjonat czterech kółek, który swoją przygodę z samochodami rozpoczął od tworzenia wyczynowych modeli specjalnie pod kątem wyścigów górskich. Jego wielkie hobby przekształciło się następnie w pełnię pasji do klasycznych samochodów. Jak przystało na osobę zakochaną w swoim dziele, Carol codziennie przyjeżdża do muzeum we własnym, czarnym Ferrari California i zasiada w przeszklonym biurze przy bramkach witających gości. Zapytany o powód powstania takiego miejsca, radośnie i pełny uśmiechu odpowiada, że jest to jego osobisty hołd dla przemysłu motoryzacyjnego i żywa kolekcja obejmująca ponad 50 lat produkcji pojazdów. Na ponad 3000 metrach kwadratowych znalazły się pieczołowicie odrestaurowane klasyczne modele, zarówno ze stajni brytyjskiej, włoskiej, ale także amerykańskiej czy niemieckiej. Każdy pojazd w kolekcji został przywrócony do nieskazitelnego stanu, a oprócz opisów modeli, możemy poczytać także o ich historii, sprawdzić ich przebieg czy nawet zerknąć do środka. Zapraszamy do krótkiego spaceru po tym szczególnym dla każdego fana motoryzacji miejscu.
1 / 19
Muzeum wita gości jeszcze zanim wejdą do środka. Przed głównym wejściem stoi bowiem przepiękne Bugatti Type 51. Ten charakterystyczny za sprawą swojej niebieskiej barwy model królował na torach wyścigowych w latach 30 tych. W tamtym okresie był uznawany za najlepszy wyczynowy samochód jaki kiedykolwiek pojawił się na Grand Prix.
Źródło: INTERIA.PL