Przebieg sprawdzisz online. Nie wszystkim się to podoba

Większość klubów opowiedziała się w środę za przepisami wprowadzającymi dwie e-usługi w transporcie drogowym - "Historia pojazdu" i "Bezpieczny autokar". Odrzucenia projektu zmian w Prawie o ruchu drogowym chce TR. Głosowanie w piątek.

Rządowy pilny projekt nowelizacji wprowadza e-usługi dzięki, którym przed zakupem auta będzie można sprawdzić jego historię, a wysyłając dzieci na wypoczynek, będzie można sprawdzić, czy wiozący je autokar jest sprawny.

Prace legislacyjne i programistyczne nad tymi usługami są prowadzone w ramach projektu CEPiK 2.0. Jest on realizowany wspólnie przez MSW i Centralny Ośrodek Informatyki (COI).

Sprawozdawca komisji i jej przewodniczący Marek Wójcik (PO) podkreślił, że po reformie dostęp do bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców będzie bezpłatny oraz online bez dodatkowych narzędzi takich jak podpis elektroniczny; to powinno zakończyć proceder przekręcania liczników. "Chcielibyśmy żeby ten nowe usługi weszły w życie jak najszybciej, jeszcze przed wakacjami" - powiedział Wójcik.

Reklama

Krystyna Łybacka (SLD) oceniła, że ustawa ponad wszelką wątpliwość niesie korzyści dla każdego obywatela: spowoduje znaczące wzmocnienie bezpieczeństwa na rynku obrotu samochodami, a druga usługa ważna jest ze względu na dzieci, które są wysyłane na wypoczynek.

Tomasz Szymański (PO) wyraził nadzieję, że wszystkie kluby poprą projekt i ocenił, że zaproponowane rozwiązania służą wszystkim użytkownikom. Według niego, obowiązujące dziś przepisy są nadto biurokratyczne i trudno dostępne dla obywateli, a rozwój e-usług przyniesie pozytywne skutki społeczne.

Zastrzeżenia do projektu ma Jerzy Polaczek (PiS), który mówił, że projektowane przepisy to element politycznego marketingu usług skierowanych do społeczeństwa. Powiedział, że CEPIK nie jest na bieżąco dostosowywany do przepisów prawa przynajmniej od 2010 roku i potrzebna jest szybka realizacja zmian. Jego zdaniem projekt nie wnosi nic nowego, tylko niepotrzebnie generuje koszty.

Edward Siarka (SP) przedstawił dane, z których wynika, że do Polski każdego roku sprowadzanych jest około 700 tys. używanych samochodów - stan techniczne wielu z nich pozostawia wiele do życzenia. Ocenił, że projektowane rozwiązania powinny pozwolić wyeliminować z rynku auta, które nigdy nie powinny wyjechać na drogę.

Za przyjęciem projektu opowiedziała się także Krystyna Ozga (PSL).

Natomiast Maciej Banaszak (TR) zgłosił wniosek o odrzucenie rządowej propozycji. Podkreślił, że projekt nie był omawiany przez sejmową komisje infrastruktury, która zajmuje się zagadnieniami ruchu drogowego. Poseł skrytykował Centralny Ośrodek Informatyki. "To instytucja wyjęta spod prawa. Te wszystkie działania MSW są dziwne i uzasadnione biznesowo a nie propaństwowo. Ten podmiot bawi się w informatykę bez realnej kontroli. Mam nadzieję, że sprawą zajmie się NIK" - powiedział Banaszak.

Wiceminister spraw wewnętrznych Rafał Magryś powiedział, że projekt zawiera rozwiązania słuszne i przynoszące korzyści obywatelom. Zapewnił, że COI działa zgodnie z prawem, które pozwala realizować projekty bez procedur przetargowych. "Nie działamy z wyłączeniem prawa, chcemy być transparentni" - powiedział Magryś. Dodał, że kontrola NIK w COI nie wykryła żadnych nieprawidłowości.

Rządowa propozycja zakłada, że w ramach usługi "Historia pojazdu" dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów będzie można uzyskać on-line; nie będzie trzeba składać wniosku i czekać na jego rozpatrzenie. Niezbędny do tego będzie numer nadwozia VIN, data pierwszej rejestracji oraz numer rejestracyjny pojazdu, który zamierzamy kupić. Udostępniane będą jedynie dane o pojeździe, a nie o właścicielu lub posiadaczu auta. Usługa ma być bezpłatna.

Będzie można sprawdzić m.in. markę, model, rok produkcji, datę pierwszej rejestracji i termin badania technicznego auta oraz dane o miejscu zarejestrowania, a także liczbę właścicieli pojazdu. Udostępniona będzie także informacja o tym, że pojazd został zgłoszony jako skradziony, o ubezpieczeniu pojazdu, jak również dane o pojemności i mocy silnika, dopuszczalnej masie i ładowności, liczbie miejsc. Sprawdzić będzie można datę pierwszej rejestracji za granicą.

Posłowie poparli zgłoszoną przez posła Wójcika poprawkę, która rozszerza ten katalog o odczyt licznika przebiegu pojazdu (zarejestrowany podczas ostatniego badania technicznego).

Obecnie dane dotyczące pojazdu mogą być udostępniane jedynie uprawnionym do tego instytucjom oraz jego posiadaczowi. Wprowadzane zmiany umożliwią dostęp do informacji o pojeździe wszystkim, bez konieczności wykazywania uzasadnionego interesu - informuje MSW.

Dzięki drugiej usłudze - nazwanej "Bezpieczny autokar" - rodzice, którzy wysyłają dzieci na kolonie lub wycieczki, będą mogli sprawdzić, czy autokar, który będzie wiózł najmłodszych, jest sprawny i dopuszczony do ruchu. Aby uzyskać informacje o pojeździe, rodzicom wystarczy jego numer rejestracyjny. Potrzebne informacje będzie można uzyskać online bez konieczności składania wniosku. Dostępne będą jedynie dane o pojeździe - informacje o właścicielu lub posiadaczu w dalszym ciągu nie będą podlegały udostępnianiu.

Koszt budowy i uruchomienia projektowanych e-usług MSW szacuje na 760 tys. zł.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy