Akcja "Historia pojazdu" ciosem w oszustów?

Sejm rozpoczął prace nad rządowym projektem zmian w prawie o ruchu drogowym, wprowadzającym dwie e-usługi. Dzięki nim przed zakupem auta będzie można sprawdzić jego historię, a wysyłając dzieci na wypoczynek, będzie można sprawdzić, czy wiozący je autokar jest sprawny.

Prace legislacyjne i programistyczne nad usługami "Historia pojazdu" oraz "Bezpieczny autokar" są prowadzone w ramach realizowanego przez MSW projektu CEPiK 2.0.

W środę pilny projekt nowelizacji poparła sejmowa komisja spraw wewnętrznych.

W ramach usługi "Historia pojazdu" dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów będzie można uzyskać online; nie będzie trzeba składać wniosku i czekać na jego rozpatrzenie. Niezbędny do tego będzie numer nadwozia VIN, data pierwszej rejestracji oraz numer rejestracyjny pojazdu, który zamierzamy kupić. Udostępniane będą jedynie dane o pojeździe, a nie o właścicielu lub posiadaczu auta. Usługa ma być bezpłatna.

Reklama

Będzie można sprawdzić m.in. markę, model, rok produkcji, datę pierwszej rejestracji i termin badania technicznego auta oraz dane o miejscu zarejestrowania, a także liczbę właścicieli pojazdu. Udostępniona będzie także informacja o tym, że pojazd został zgłoszony jako skradziony, o ubezpieczeniu pojazdu, jak również dane o pojemności i mocy silnika, dopuszczalnej masie i ładowności, liczbie miejsc. Sprawdzić będzie można datę pierwszej rejestracji za granicą.

Posłowie poparli zgłoszoną przez szefa komisji Marka Wójcika (PO) poprawkę, która rozszerza ten katalog o odczyt licznika przebiegu pojazdu (zarejestrowany podczas ostatniego badania technicznego).

Obecnie dane dotyczące pojazdu mogą być udostępniane jedynie uprawnionym do tego instytucjom oraz jego posiadaczowi. Wprowadzane zmiany umożliwią dostęp do informacji o pojeździe wszystkim, bez konieczności wykazywania uzasadnionego interesu - informuje MSW.

Dzięki drugiej usłudze - nazwanej "Bezpieczny autokar" - rodzice, którzy wysyłają dzieci na kolonie lub wycieczki, będą mogli sprawdzić, czy autokar, który będzie wiózł najmłodszych, jest sprawny i dopuszczony do ruchu.

Aby uzyskać informacje o pojeździe, rodzicom wystarczy jego numer rejestracyjny. Potrzebne informacje będzie można uzyskać online bez konieczności składania wniosku. Dostępne będą jedynie dane o pojeździe - informacje o właścicielu lub posiadaczu w dalszym ciągu nie będą podlegały udostępnianiu. Wiceminister spraw wewnętrznych Rafał Magryś podkreślił, że projektowane rozwiązania prowadzą do otwarcia rejestrów państwowych dla obywateli, a nie tylko dla urzędników. Dodał, że wprowadzenie nowych e-usług przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa obrotu samochodami oraz poprawy bezpieczeństwa najmłodszych na drogach.

Wiceszef MSW poinformował, że dostęp do danych będzie odbywać się w czasie rzeczywistym i nie będzie wymagał od zainteresowanego zakładania dodatkowych kont uwierzytelniających jego tożsamość. "Nie będzie trzeba składać wniosku, czekać na jego rozpatrzenie i otrzymanie odpowiedzi, co znacznie skróci procedurę uzyskania tychże danych" - powiedział Magryś.

Koszt budowy i uruchomienia projektowanych e-usług MSW szacuje na 760 tys. zł.

Nowelizacja, jeśli zostanie uchwalona, wejdzie w życie po 14 dniach od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Na Facebooku powstała interesująca inicjatywa - nieco sarkastycznie nazwana "Stan igła" - pokazująca przykłady delikatnie mówiąc nieścisłości w motoryzacyjnych ogłoszeniach...

Znajdziesz ją tutaj: STAN IGŁA NA FACEBOOKU.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy