Potrącenie dziecka na rowerze

Do potrącenia doszło w miejscu, w którym nie miała prawa do tego dojść. Białe Mitsubishi ASX jechało w prawo na tzw. zielonej strzałce, która umożliwia skręt warunkowy. Samochód najpierw musi się zatrzymać, a jechać może ustępując pierwszeństwa, pieszym, rowerzystom i samochodom. A jednak kierowca tego nie zrobił. Powoli wjechał na świetnie oznakowane przejście i drogę dla rowerów, nie zważając na zbliżającego się mężczyznę z dzieckiem. O ile dorosły zdołał wyhamować, to dziecko nie widziało samochodu i uderzyło w jego bok. Cała sytuacja mogła się skończyć tragicznie i rodzi się pytanie, czy ktoś taki jak kierowca Mitsubishi powinien mieć prawo jazdy