Złe wiadomości dla fanów Mazdy. Nie ma szans na Wankla!

Na zeszłorocznym salonie motoryzacyjnym w Tokio Mazda zaprezentowała ciekawy prototyp o nazwie RX-Vision. Samochód rozbudził nadzieje fanów sportowych, japońskich aut z silnikami Wankla.

Niestety, najnowsze doniesienia z Kraju Kwitnącej Wiśni nie są optymistyczne. W jednym z wywiadów szef Mazdy - Masamichi Kogai - zdradził, że firma nie planuje wprowadzenia do produkcji żadnego sportowego pojazdu większego, niż nowa Mazda MX-5. 

Pytany wprost o następcę kultowej już rodziny RX Kogai stwierdził, że "jako samochody sportowe Mazdy MX-5 z konwencjonalnymi silnikami 1,5 l i 2,0 l - z ich mocą i przyspieszeniem - mogą być bardziej ekscytującym doświadczeniem". Mówiąc krótko - nie ma szans na wprowadzenie do produkcji kolejnej generacji sportowych aut z silnikiem rotacyjnym. 

Reklama

Na szczęście nie oznacza to jednak, że firma całkowicie zarzuca prace nad silnikami Wankla. Kogai zdradził, że firma w dalszym ciągu prowadzić będzie prace rozwojowe i konstrukcyjne mające na celu opracowanie nowych silników z wirującym tłokiem. Przyznał jednak, że w obliczu zaostrzania norm emisji spalin trudno spodziewać się, by nowa generacja silników Wankla wykorzystywana była tak, jak do tej pory.

W jego ocenie - jeśli tego typu jednostki napędowe w ogóle wrócą na drogi - trafią do pojazdów hybrydowych. Tam pełnić będą raczej rolę "dodatkowego generatora wydłużającego zasięg", niż głównego źródła napędu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mazda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama