Wtykać nos we wszystko

,,Wtykać nos we wszystko, w co tylko możliwe” to zadanie zespołu ,,nosów” Audi. Zespół ten poszukuje obcych zapachów i dba o utrzymanie stałej, przyjemnej woni w samochodach. Wydzielające nieprzyjemny zapach tworzywa sztuczne, skóra pachnąca tranem lub dywaniki wydzielające woń cebuli nie mają żadnych szans w Audi. Podobnie tworzywa, które mogą. emitować szkodliwe dla zdrowia substancje. Ponad 500 różnych elementów wnętrza samochodu analizowanych jest jednym z dokładniejszych ,,przyrządów pomiarowych” nosem.

Bezzapachowego samochodu nie ma i nie będzie. I nikt nie ma zamiaru takiego stworzyć. Nikt nie chciałby takim autem jeździć podobnie jak autem, które byłoby absolutnie bezgłośne. Samochód jest obecnie odbierany wszystkimi zmysłami. Spędzamy w nim tyle czasu, że jego zmysłowa percepcja staje się coraz ważniejsza. Nowy samochód powinien zatem wydzielać typowy, lecz nie przeszkadzający nikomu zapach. Zagwarantowanie takiego stanu jest zadaniem specjalistów od olfaktologii — nauki o zapachach.

Trzon zespołu tworzą trzy ,,żeńskie” i dwa ,,męskie” nosy. Zespół ten jest nie tylko włączany do prac przy konstruowaniu nowych modeli, lecz sprawdza także poziom jakości ,,zapachowej” seryjnie produkowanych samochodów. Prawie codziennie pojedyncze samochody z bieżącej produkcji kierowane są do laboratorium analizy chemicznej i tam intensywnie ,,obwąchiwane”. Oceny wystawiane się według skali podobnej do skali ocen szkolnych od jedynki do szóstki, przy czym ,,jedynka” oznacza bezzapachowy a ,,szóstka” nieznośny.

Testy przebiegają w następujący sposób: z danej części wycinany jest mały fragment. Próbka ta wkładana jest do szczelnie zamkniętego szkła zabezpieczonego bezzapachową. uszczelka. Zamknięte szkło jest potem podgrzewane w piecu przez 2 godziny do temperatury 80 stopni C. Następnie rozpoczyna się ocena. Po kolei każdy z badających unosi na krótko wieczko szkła, wącha zapach wydostający się przez szczelinę, zamyka je i podaje szybko następnej osobie tak, aby nie powstawały duże różnice temperatur. Uczestnicy testu spisują na kartce swoje oceny zapachu. Wartość średnia wszystkich ocen uznawana jest za wynik testu.

Reklama

Analiza zapachów w Audi nie kończy się na badaniu małych próbek. Aby sprawdzić, jak komponują. się ze sobą pod wzglądem zapachu różne materiały i surowce, kompletne podzespoły, jak na przykład deski rozdzielcze, umieszcza się je w specjalnych komorach cieplnych ze stali szlachetnej o objętości jednego metra sześciennego. Zapach badany jest przy pomocy elastycznego przewodu połączonego z jednej strony z komorą, z drugiej strony zaopatrzonego w maskę z tworzywa sztucznego, eliminując wpływ zapachów otoczenia.

Ostatnim krokiem jest ocena całego samochodu. W tym celu wnętrze ogrzewane jest dużymi promiennikami ciepła. Członkowie ,,zespołu nosów” wsiadają. do samochodu, oceniają. ogólne wrażenie zapachowe i próbują określić, jaki zapach jest dominujący we wnętrzu. Ten test ogólny pozwala stwierdzić, czy rożne, niezauważalne zapachy poszczególnych elementów połączone razem nie tworzą nieprzyjemnej dla ludzkiego powonienia mieszanki.

Wynikiem szeregu dokładnych testów jest stonowany, delikatny zapach. Każda część Audi wydziela miłą, neutralną woń.. W ten sposób powstaje mieszanka dająca znany wszystkim pasażerom ,,zapach nowego samochodu”. Możliwość nadania pojazdowi określonego zapachu, na przykład „świeżego” lub ,,kwiatowego” nie jest brana w Audi pod uwagę. Nie ma bowiem takiego zapachu, który podobałby się wszystkim klientom. To, co dla jednych jest przyjemnym aromatem, dla innych może być nie do zniesienia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nosze | Audi | zapach | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy