Wszystkie auta będą miały wspólny system. To Android

​Popularne powiedzenie głosi, że w ostatnich latach samochody stają się jeżdżącymi komputerami. Mamy kolejne potwierdzenie tej tezy.

Na początku roku, w styczniu, ogłoszono, że Audi, General Motors, Honda i Hyundai wraz z Google oraz znaną z produkcji sprzętu komputerowego (np. kart graficznych) firmą Nvidia utworzyły Open Automotive Alliance. Celem owego aliansu było opracowanie zasad i standardów systemu informatycznego, który będzie używany w samochodach i zostanie oparty na należącym do Google systemie Android.

Założyciele aliansu nie próżnowali i właśnie ogłoszono, że do organizacji przystąpili niemal wszyscy najwięksi światowi producenci samochodów. Wśród nich jest cała grupa Volkswagena (Audi, Volkswagen, Skoda, Seat), cała grupa Fiat-Chrysler (Alfa Romeo, Jeep, Fiat, Chrysler, Dodge), producenci japońscy (Suzuki, Subaru, Nissan, Mitsubishi, Mazda), koreańscy (do Hyundaia dołączyła Kia), a także amerykański Ford,  francuskie Renault i szwedzkie Volvo.

Poszerzono również listę firm informatycznych oraz producentów sprzętu. Wśród tych ostatnich znalazły się m.in. firmy znane z produkowania sprzętu grającego do samochodów (Clarion, Alpine, JVC Kenwood, Harman i Pioneer), ale nie zabrakło dużych producentów elektroniki, jak LG i Panasonic czy firmy produkującej wiele różnorakiego osprzętu samochodowego, jaką jest Delphi Automotive.

Jest już również pierwszy efekt prac, czyli system operacyjny o nazwie Android Auto. Jakie są jego możliwości? Zapewni m.in. dostęp do nawigacji opartej na mapach Google, ale umożliwi również sterowanie multimediami, dostęp do smsów czy poczty, przy czym sterowanie ma być maksymalnie uproszczone i w dużej mierze opierać się na komunikatach głosowych.

Reklama

Kierowca, bez dotykania ekranu i spuszczanie wzroku z drogi będzie miał możliwość ustawiania przypomnień i umiejscowienia ich w przestrzeni (samochód orientuje się w niej dzięki nawigacji) - np. "w drodze z pracy przypomnij, żebym odebrał pranie" lub "przypomnij, żebym jadąc po dzieci, zatankował". Oczywiście można ustawić przypomnienia również innego typu, a gdyby przypadkiem nie było nas już w samochodzie to przypomni o nich smartfon.

Inne aplikacje dostępne w Android Auto to  Google Search i Google Play Music. Oczywiście nimi również będzie można sterować głosowo, a także za pomocą ekranu dotykowego lub umieszczonych na kierownicy przycisków.

Członkowie aliansu otrzymają również tzw. SDK (software development kit), czyli zestaw narzędzi dla programistów, które umożliwią tworzenie dedykowanych aplikacji przez producentów samochodów. Co będą mogły one robić? Ograniczeniem jest tylko fantazja programistów, ale możliwe stanie się np. zdalne uruchamianie silnik czy automatyczne wyjeżdżanie z miejsca parkingowego, oczywiście wszystko za pomocą smartfona. Brzmi jak futurologia, ale taka technologia jest dostępna już dziś... Samochody mają przecież radary, kamery, czujniki parkowania, możliwość kręcenia kierownicą (elektrohydrauliczne wspomaganie kierownicy) czy systemy automatycznego parkowania, które - jeszcze - wymagają od kierowcy dodawania gazu, hamowania i zmieniania przełożeń. Oczywiście wszystko pod dyktando pokładowego komputera...

Prawdopodobnie pierwszym samochodem, na którego pokładzie znajdzie się system Android Auto będzie Volvo XC90, które zadebiutuje w październiku na salonie samochodowym w Paryżu. Szwedzi już zapowiedzieli, że system znajdzie się również we wszystkich nowo opracowanych modelach. Podobne plany mają inni producenci.

Warto zwrócić również uwagę, że do Open Automotive Alliance nie należą BMW i Mercedes a także PSA (Citroen i Peugeot). Niewykluczone jednak, że to się szybko zmieni - mobilna platforma firmy Google rozwija się bardzo szybko, na całym świecie ponad 3/4 smartfonów i tabletów pracuje pod kontrolą różnych wersji systemu Android. Tak naprawdę system Apple nie jest żadnym konkurentem - do iOS należy tylko 16 proc. rynku.

Mirosław Domagała

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama