W tych autach (raczej) się nie zabijesz

Zajmująca się głównie testami zderzeniowymi organizacja Euro NCAP ogłosiła właśnie zestawienie najbezpieczniejszych samochodów roku 2010.

Wygląda na to, że inżynierowie poradzili sobie już z nowymi normami wg, których euroNCAP ocenia samochody. Przypominamy, że w zeszłym roku warunki, jakie auto musi spełniać, by otrzymać maksymalną notę 5 gwiazdek zostały zaostrzone. Nie pozostało to bez wpływu na wyniki. Maksymalny wynik uzyskało w zeszłym roku jedynie 65 procent testowanych aut (przy 90 proc. w roku 2009).

Samochody bezpieczne...

Oto najbezpieczniejsze samochody w poszczególnych segmentach:

Samochody luksusowe: BMW serii 5

Samochody kompaktowe: Alfa romeo giulietta

Reklama

Samochody małe: Honda CR-Z

Samochody 4x4: Kia sportage

Segment MPV: Toyota verso

Najlepiej o pasażerów zadbała alfa romeo - poziom zabezpieczenia osób dorosłych oceniono aż na 97 proc. Niewiele gorzej (wynik 95 proc.) poradziło sobie BMW. Na 93 proc oceniono hondę i kię. Notę 89 proc. uzyskała toyota.

Z ochroną dzieci najlepiej poradził sobie jedyny w zestawieniu SUV. Kia uzyskała w tej kategorii notę 86 proc. Na 85 proc oceniono alfę romeo, 83 proc. uzyskało BMW. Honda otrzymała notę 80 proc, najsłabiej - po raz kolejny - wypadła toyota z wynikiem 75 proc.

Z perspektywy bezpieczeństwa pieszych najlepszy wynik - 78 proc. uzyskało BMW. Hondę CR-Z oceniono na 71 proc., toyotę na 69 proc. Słabiej wypadły alfa romeo z wynikiem 63 proc. i - z racji swoich rozmiarów - kia, którą oceniono jedynie na 49 proc.

Inne bezpieczne modele, czyli takie, które w zakresie ochrony pasażerów osiągnęły wynik przekraczający 80 procent to suzuki swift, kia venga, BMW X1, VW sharan/seat alhambra, citroen C4.

... i niebezpieczne

Z kolei najmniej bezpiecznymi samochodami 2010 roku okazały się citroen nemo, który otrzymał trzy gwiazdki oraz landwind CV9, który oceniono o gwiazdkę niżej, a więc na zaledwie dwie gwiazdki! Wynik ten okazał się rozczarowaniem, szczególnie, że landwind to pojazd projektowany od podstaw i z myślą o rynku europejskim. Chińczycy spodziewali się, że wynik w teście Euro NCAP wyniesie trzy gwiazdki. Rzeczywistość była bardziej brutalna.

Z kolei nemo okazuje się generalnie niebezpiecznym samochodem. Podczas tzw. testu łosia, który polega na szybkim ominięciu przeszkody i powrocie na swój pas ruchu, przeprowadzonym przez niemiecki ADAC, samochód... wydachował. Z kolei bliźniaczy dla nemo fiat qubo nie miał problemu z zaliczeniem testu. Tajemnica tkwi w systemie ESP, który podczas przeprowadzania testu w nemo nie był w ogóle dostępny (obecnie układ jest opcją dostępną w samochodach z silnikiem wysokoprężnym, zmiana nastąpiła na skutek testu ADAC).

Euro NCAP, skupia się na przeprowadzaniu testów zderzeniowych, nie wykonując prób typu test łosia. Biorąc to pod uwagę, obecnie, by samochód otrzymał ocenę pięciu gwiazdek system stabilizacji jazdy musi być oferowany we wszystkich wersjach danego modelu. I coraz częściej jest.

Jak widać z podsumowania zeszłego roku, zdecydowana większość nowych samochodów to pojazdy spełniające wysokie normy bezpieczeństwa. Jednak niektórym producentom wciąż przytrafiają się wpadki. Warto o nich wiedzieć, stając przed koniecznością wyboru i zakupu nowego samochodu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama