Volkswagenowi nie zabraknie baterii? Nawiązał nowe współprace

Niemiecki koncern konsekwentnie realizuje swoją ofensywę w dziedzinie samochodów elektrycznych. Pomóc w tym mają nowe umowy zawarte z trzema kluczowymi dla branży firmami. Wśród nich znalazł się m.in. międzynarodowy gigant materiałowy Umicore.

Volkswagen robi wszystko by zyskać miano światowego lidera w produkcji samochodów elektrycznych. Jak wynika z najnowszych danych sprzedażowych, producent z Wolfsburga jeszcze w tym roku dostarczy klientom blisko milion zelektryfikowanych pojazdów. W kolejnych latach wynik ten ma zostać pobity, jednak by tego dokonać, konieczna jest rozbudowa sieci infrastruktury związanej z produkcją baterii elektrycznych. Pomóc w tym mają nowe umowy zawarte z trzema kluczowymi dla branży firmami.

Pierwszą z nich jest międzynarodowy gigant wydobywczy o nazwie Umicore. To właśnie ta spółka ma być odpowiedzialna za dostarczenie kluczowych składników wymaganych przy produkcji baterii. Niemiecka marka zainwestowała również w centrum badań 24M, które od dłuższego czasu wykorzystuje zaawansowane technologie do opracowywania nowych metod "pakowania" ogniw. Rozwiązania te mają m.in. ułatwić recykling zużytych akumulatorów. Trzecim podmiotem, z którym Volkswagen zawarł długoterminowa umowę jest firma Vulcan Energy Resources. Przedsiębiorstwo ma wspomóc koncern przy dostawach litu, wydobywanego przy pomocy innowacyjnych i ekologicznych metod.

Reklama

Volkswagen twierdzi, że wspomniane umowy pozwolą mu zwiększyć produkcję pojazdów elektrycznych, a tym samym przybliżyć producenta do zdolności produkcyjnej obejmującej 2,2 miliona samochodów elektrycznych do 2030 roku.

Transakcje mają także stanowić część wielkiego planu, który zakłada uruchomienie sześciu nowych gigafabryk w Europie. Operacja, której koszt szacuje się na około 30 miliardów euro ma zostać zakończona przed końcem dekady. 

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy