To już 28 lat od likwidacji FSM

28 maja to ważna data dla miłośników "polskich" samochodów. 28 maja 1992 roku - po przeszło dwudziestu latach działalności - z motoryzacyjnej mapy polski oficjalnie zniknęła wówczas Fabryka Samochodów Małolitrażowych.

Zmiany ustrojowe w Polsce przyniosły kres konglomeratowi, na który - pod nazwą Fabryka Samochodów Małolitrażowych - składało się aż dwanaście fabryk, pracownia projektowa, własny zakład transportu oraz ośrodek badawczo-rozwojowy. W maju 1992 roku, po ponad dwudziestu latach działalności i przeszło 3,3 mln wyprodukowanych pojazdów, podmiot o nazwie FSM przestał istnieć. Na  szczęście nie oznaczało to jednak zaprzestania produkcji samochodów...

Za początek przemysłu motoryzacyjnego na Śląsku uznaje się rok 1971, kiedy ruszyła Fabryka Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej. Pierwszym budowanym tam pojazdem był jedyny, produkowany na masową skalę, stricte polski samochód - Syrena. Po tym jak w 1973 roku polski rząd wykupił licencję od Fiata, w bielskim zakładzie ruszyła produkcja pierwszych "Maluchów" jak szybko zaczęto nazywać Fiaty 126p. W 1975 roku, na mocy umowy z Fiatem, powstał nowoczesny zakład produkcyjny w Tychach, gdzie kontynuowano produkcję tego modelu. Zakład w Tychach zbudowano od podstaw w latach 1972 - 1975.

Reklama

Nowa fabryka powstała specjalnie z myślą o produkcji Fiata 126p. Opłaty licencyjne czy kredyty na urządzenia spłacaliśmy Włochom m.in. dostawami produkowanych w naszym kraju silników. Pierwsze auta zjechały z linii montażowych tyskiego zakładu 18 września 1975 roku, dwa lata po uruchomieniu produkcji w zakładzie w Bielsku.

Zmiana ustroju odcisnęła ogromne piętno na fabrykach w Bielsku i Tychach. FSM należała do jednej z ponad ośmiu tysięcy państwowych spółek, które w oparciu o ustawę z 13 lipca 1990 roku miały zostać sprywatyzowane. W wyniku tych założeń FSM została najpierw przekształcona w spółkę akcyjną, a następnie - po sprywatyzowaniu - sprzedana do Fiata Auto. Proces ten przyspieszono, by uratować przedsiębiorstwo przed nieuchronną upadłością i likwidacją aż 18 tys. miejsc pracy. W ten sposób powstał Fiat Auto Poland - firma działająca oficjalnie od października 1992 roku.

Przełomowym okazał się rok 1991. Wówczas montaż Fiata 126p definitywnie przeniesiono do Bielska-Białej. Popularny Maluch ustąpił w Tychach miejsca licencyjnemu modelowi X1/79. Właśnie tak brzmiała nazwa kodowa wyczekiwanego w Polsce z wielką nadzieją Fiata Cinquecento. Co najważniejsze nowy model miał być produkowany wyłącznie w Polsce. Po raz pierwszy światowy producent samochodowy wybrał jeden z krajów Europy Wschodniej do produkcji strategicznego w swojej gamie modelu, który był przeznaczony do sprzedaży na wszystkich rynkach europejskich. Pierwszy Fiat Cinquecento zjechał z linii fabryki w Tychach w czerwcu 1991 roku. 

Następca malucha przetrwał w produkcji do 1998 roku, gdy zastąpił go odświeżony model - Fiat Seicento. Sam Maluch, wówczas już tak nazywany oficjalnie, produkowany był w Bielsku aż do roku 2000. Wycofanie z oferty historycznego modelu oznaczało też zakończenie produkcji samochodów w Bielsku (do Tychów przeniesiono wówczas montaż Fiatów Uno, Siena i Palio Weekend). Od tego czasu zakład skupił się na produkcji podzespołów - silników i skrzyń biegów.

W kwietniu 2015 roku, wskutek fuzji pomiędzy grupami Fiat i Chrysler, Fiat Auto Poland zmieniła nazwę na Fiat Chrysler Automobiles Poland. Malkontentom warto przypomnieć, że przez cały okres produkcji Fiata 126p w Polsce powstało w sumie 3 318 674 egzemplarzy tego pojazdu. Dla porównania samego tylko Fiata 500 powstało w Tychach już ponad 2,3 mln sztuk, a pod skrzydłami Fiat Auto Poland w Polsce powstawały jeszcze przecież: Fiat Cinquecento, Fiat Uno, Fiat Punto, Fiat Seicento, Fiat Bravo, Fiat Brava, Fiat Marea, Fiat Ducato, Fiat Siena i Palio Weekend, Fiat Panda, Fiat i Abarth 500 oraz od 2011 roku - Lancia Ypsilon.  Ponadto w latach 2008 - 2016 na zlecenie koncernu Ford - FCA w Tychach produkował także Forda KA (514 288 sztuk).

Inna sprawa, że zdecydowana większość tej produkcji, w przeciwieństwie to poczciwego malucha, trafiała na eksport...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy