Terenowy Rolls-Royce? To prawie pewne!

Nie od dziś wiadomo, że jedną z ulubionych rozrywek bogatych mieszkańców Bliskiego Wschodu są samochodowe przejażdżki po pustynnych wydmach.

Niestety, z takimi okolicznościami przyrody nie radzą sobie uwielbiane przez szejków auta marki Rolls-Royce. Być może właśnie z tego względu brytyjska firma coraz poważniej rozważa wprowadzenie do swojej oferty samochodu klasy SUV.

Jeszcze kilka lat temu przedstawiciele firmy jasno twierdzili, że nie ma powodu, by w ofercie Rolls-Royce'a pojawił się tego typu pojazd.

Działania konkurencji - m.in.pojawienie się nowego Range Rovera LWB i projekty Aston Martina, Bentleya, Maserati czy Lamborghini - sprawiły, że zarząd Rolls-Royce'a musiał zweryfikować swoje stanowisko.

Reklama

Dziś szef firmy - Torsten Müller-Ötvös - przyznał, że zespół stylistów pracuje właśnie nad koncepcyjnym samochodem z napędem 4x4 bacznie przyglądając się historycznym modelom.

Müller-Ötvös zaznaczył jednak, że nie widzi potrzeby, by wprowadzać na rynek model tańszy niż Ghost, co oznacza, że nowy SUV kosztowałby co najmniej 250 tys. funtów, czyli o około 100 tys. więcej niż w przypadku pojazdów konkurencji. No, ale nazywałby się Rolls-Royce...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rolls-Royce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy