Ten samochód ma prawie 50 lat. Wciąż go produkują!

To dobre wiadomości dla fanów klasycznych Volkswagenów. Wbrew wcześniejszym doniesieniom, rynkowy żywot produkowanego w Brazylii "ogórka" nie dobiegł jeszcze końca!

Kilka miesięcy temu poinformowano, że 1 stycznia 2014 roku z oferty brazylijskiego oddziału VW zniknie kultowy Volkswagen T2, który na tamtejszym rynku znany jest pod nazwą Volkswagen Kombi.

Historia modelu sięga 1967 roku, kiedy to auto zastąpiło ukochanego przez dzieci-kwiaty "Bulika" (na którym, w znacznym stopniu bazowało). Produkcją auta zajmowała się fabryka w Hanowerze - samochód zniknął z europejskiej oferty w 1979 roku zastąpiony przez Transportera typoszeregu T3.

Na tym jednak sprzedażowa kariera T2 się nie skończyła. Linia montażowa została rozmontowana, spakowana i wysłana do Meksyku. Tam samochód wytwarzano przez kolejne 19 lat - do 1997 roku. Wówczas fabryka - po raz kolejny - doczekała się przeprowadzki. Maszyny wysłano do Brazylii...

Reklama

Chociaż samochód wciąż sprzedaje się tam świetnie (w zeszłym roku wyprodukowano około 90 tys. egzemplarzy), kilka miesięcy temu podjęto decyzję o zakończeniu produkcji. Wynikała ona z tego, że brazylijski rząd przyjął ustawę obligującą producentów samochodów do wyposażania fabrycznie nowych pojazdów w co najmniej dwie poduszki powietrzne i ABS. Zamontowanie ich w Volkswagenie Kombi wywindowałoby cenę (podstawowy model kosztuje około 67 tys. zł), w związku z czym przedstawiciele Volkswagena podjęli decyzję o wygaszeniu produkcji z dniem 31 grudnia bieżącego roku.

Okazuje się jednak, że z początkiem stycznia T2 niekoniecznie przejdzie na zasłużoną emeryturę. Wiele wskazuje bowiem na to, że nowe przepisy dotyczące wyposażenia standardowego aut sprzedawanych w Brazylii jako nowe nie wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2014 roku. Tamtejszy minister finansów - Guido Mantega - coraz poważniej rozważa możliwość odroczenia terminu obowiązywania nowego prawa. Minister obawia się, że wzrost cen na samochody skutkować będzie drastycznym spadkiem sprzedaży, co odbije się na wielkości wpływów do państwowego budżetu.

Jak na razie ani Guido Mantega, ani Volkswagen nie podjęli jeszcze ostatecznych decyzji dotyczących przyszłości rynku. Jeśli nowe prawo nie wejdzie w życie z dniem 1 stycznia, jest wielce prawdopodobne, że poczciwy T2 pozostanie w produkcji przez kolejnych parę miesięcy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy