Spektakularna wpadka. Chcieli to zachować w tajemnicy!

Chociaż o nowym partnerze Rometu - firmie Bajaj - zrobiło się właśnie w Polsce głośno, specjaliści od marketingu zapewne inaczej wyobrażali sobie pierwsze miesiące współpracy.

Producent, przez nieuwagę, zaliczył właśnie potężną wizerunkową wpadkę. Stało się tak za sprawą nietypowej treści na jaką przez kilkanaście godzin trafić można było na internetowej stronie firmy Bajaj.

W zakładce opisującej mikrosamochód Bajaj Qute (auto ma homologację L7e, czyli można je prowadzić już od 16 lat, dysponując prawem jazdy kategorii B1) producent pozwolił sobie na zaskakująco szczerą opinię dotyczącą oferowanego pojazdu. Przez niedopatrzenie na stronę internetową trafiły grafiki pojazdu opatrzone uwagami speców od marketingu.

Reklama

W zakładce "Bezpieczeństwo" mogliśmy więc przeczytać - tu cytat: "Zrezygnujmy z tego podpunktu - w testach zderzeniowych pojazd uzyskał 1 gwiazdkę co pewnie konkurencja zaraz nam wypomni. Chyba że zostawimy pasy bezpieczeństwa, ale to za mało. Gdyby jeszcze udało im się zdobyć mechaniczną poduszkę powietrzną jaką mają Francuzi (kupują w Chinach razem z kierownicą!) to byłby jakiś argument na plus, a tak... lepiej to przemilczeć. To będzie drażliwy temat zawsze".

Gdy tylko internauci wychwycili kompromitującą wpadkę, z polskiego serwisu internetowego koncernu Bajaj zniknęła cała zakładka poświęcona modelowi Qute.

Z opinią zamieszczoną do niedawna na oficjalnym serwisie producenta trudno się nie zgodzić. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku mikrosamochodów niski poziom bezpieczeństwa nie powinien nikogo dziwić. Samochody z homologacją L7e nie mogą ważyć więcej niż 400 kg, a to wyklucza stosowanie rozbudowanych systemów bezpieczeństwa czy wzmocnień karoserii.

Gotowy do jazdy Bajaj Qute i tak spełnia wymagania "na styk" - waży 399 kg. Napędzany jest spalinowym silnikiem o pojemności 216 cm3, który rozwija moc 9,5 KM, co - w połączeniu z ręczną, pięciostopniową skrzynią biegów - zapewnia autu prędkość podróżną na poziomie 70 km/h. W kabinie mieszczą się cztery dorosłe osoby ale pojemność bagażnika to zaledwie 44 l. Przypomnijmy, że dysponując prawem jazdy kategorii B1 można prowadzić pojazdy, których moc nie przekracza 20,4 KM, a prędkość maksymalna nie przekracza 100 km/h.

Wg wcześniejszych informacji podawanych przez firmę Romet nowy Bajaj Qute kosztować ma w polskich salonach około 25 tys. zł. Uwaga dotycząca "Francuzów" pozwala jednak sądzić, że nowy model sprzedawany przez Rometa konkurować ma na rynku głównie z francuskimi markami wyspecjalizowanymi w produkcji mikrosamochodów, jak chociażby Axiam czy Ligier. Warto dodać, że Romet jest oficjalnym przedstawicielem koncernu Bajaj nie tylko na polskim rynku.

Zobacz crash-test Bajaj Qute

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy