Saab razem z BMW

Dzisiaj oficjalnie potwierdzono to, o czym "szwedzkie wiewiórki" donosiły od dawna. Należący obecnie do Spykera Saab podpisał z niemieckim BMW umowę o współpracy.

Od 2012 roku pod maską nowych modeli Saaba znajdzie się dostarczany przez Niemców czterocylindrowy, benzynowy, turbodoładowany silnik o pojemności 1,6 l.

Dyrektor generalny Saaba - Jan Ake Jonsson - powiedział, że jest to dla marki ważny i "przyjemny" moment, bowiem produkowane przez BMW jednostki napędowe od lat należą do ścisłej czołówki w klasie premium.

Póki co nie wiadomo, jakimi osiągami będą się mogły pochwalić nowe silniki. Przedstawiciele Saaba zastrzegli jednak, że zostaną one odpowiednio zmodyfikowane.

Chociaż w kontekście ostatniego zamieszania wokół szwedzkiej marki podpisanie umowy z BMW można traktować jako potwierdzenie coraz lepszej kondycji firmy, to ortodoksyjni fani Saaba na pewno nie mają powodów do radości. Przez wiele lat Saab zasłynął bowiem jako producent jednych z najlepszych doładowanych silników benzynowych na świecie. To właśnie dzięki nim pojazdy oferowane przez Saaba zyskały opinię jednych z najszybszych przednionapędowych limuzyn na rynku.

Reklama

Kupowanie turbodoładowanych jednostek napędowych od BMW przez niektórych zwolenników marki zapewne odebrane zostanie jako policzek...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Saab | BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy