Problemy Włochów. Muszą hamować produkcję

Nowe przepisy dotyczące umów między dilerami a producentami pojazdów obowiązujące w Chinach odbiły się czkawką Włochom. Fiat Chrysler Automobiles zmuszony został do zredukowania produkcji we włoskich zakładach.

Sprawa dotyczy głównie produkującej Maserati Levante fabryki w Mirafiori oraz wytwarzającego Alfy Romeo Giulia i Stelvio zakładu w Cassino w centralnych Włoszech. Linie montażowe Maserati Levante zatrzymane zostaną wkrótce aż na dwa tygodnie. W wolniejszym tempie pracować będzie zakład w Cassino. Zamiast 300 aut na dobę, produkcja ograniczona zostanie do 265 sztuk.

Nowe chińskie przepisy, zakazujące importerom tworzenia dużych zapasów magazynowych, mocno odcisnęły się na wielkości eksportu włoskich marek. Przykładowo w czerwcu do Chin wysłano 1006 egzemplarzy Alfy Romeo Stelvio. W lipcu było to 2 666 egzemplarzy, a w sierpniu - zaledwie 227! Podobnie rzecz ma się w przypadku Maserati. Średnia miesięczna w pierwszej połowie bieżącego roku przekraczała 800 egzemplarzy. W lipcu i sierpniu spadła do 350 sztuk.

Reklama

Jakby tego było mało włoski koncern musi też sobie radzić ze spadającym popytem na nowe Fiaty 500X oraz Jeepa Renegade. Zainteresowanie tym ostatnim zmalało w sierpniu aż o 15 proc. Jeszcze większy spadek zaliczył eksportowany do USA Fiat 500X. W ostatnim czasie liczba zamówień na Fiata 500X zza oceanu spadła o 38 proc!

Oba auta wytwarzane są we włoskiej fabryce Fiata w Melfi. Jej pracownicy już spędzili w tym roku na przymusowych urlopach już 21 dni, z czego 11 w drugim kwartale.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy