Pierwszy samochód Toyoty z baterią ze stałym elektrolitem będzie hybrydą

Toyota planuje wprowadzić na rynek baterie ze stałym elektrolitem do 2025 roku. Ta rewolucyjna technologia pozwoli znacznie zwiększyć zasięg zelektryfikowanych samochodów i skrócić czas ładowania samochodu elektrycznego do 10 minut. Mimo to Toyota nie zamierza zaczynać od aut typu BEV – baterie ze stałym elektrolitem najpierw trafią do auta hybrydowego.

Baterie ze stałym elektrolitem to będzie kolejny przełom w rozwoju samochodów elektrycznych i hybrydowych. W porównaniu z obecnie stosowanymi bateriami litowo-jonowymi, nowe ogniwa skrócą czas ładowania i zwiększą zasięg samochodów, a do tego mogą okazać się też bardziej trwałe. Wciąż jednak wymagają dalszych prac rozwojowych. W 2020 roku Toyota opracowała prototypy pojazdów zasilanych nowym typem ogniw, a w grudniu 2021 roku Akio Toyoda, prezydent Toyoty, ogłosił, że pierwsze samochody z bateriami ze stałym elektrolitem trafią do sprzedaży do 2025 roku. Potwierdził to także Gill Pratt, dyrektor Toyoty ds. naukowych i szef Toyota Research Institute, w wywiadzie dla Autoline podczas targów technologicznych CES 2022. Obaj zaznaczyli jednak, że nowe baterie najpierw trafią do hybryd.

Reklama

Koszty pod kontrolą

Komentując powody takiej decyzji, Gill Pratt zwrócił uwagę, że baterie ze stałym elektrolitem będą na początku droższe w produkcji niż ogniwa li-ion, a skoro hybrydy potrzebują mniejszych baterii niż BEV-y, ceny ogniw w małym stopniu wpłyną na cenę samochodu.

Firma zamierza też potraktować hybrydy jako sposób na przetestowanie nowego rozwiązania w rzeczywistych warunkach. Pratt podkreślił, że baterie ze stałym elektrolitem ładują się i rozładowują w inny sposób niż w przypadku akumulatorów litowo-jonowych. Hybrydy stanowią doskonałe środowisko do testów dla tej technologii, zanim producent samochodów wejdzie z nią na rynek pojazdów w pełni elektrycznych.

Hybrydy przyspieszą rozwój baterii nowej generacji

Hybrydy doładowują i rozładowują akumulator (w zakresie 20-80% pojemności) wielokrotnie w ciągu jednego przejazdu. Dzięki temu będzie można szybciej sprawdzić, ile cykli ładowania dana bateria może wytrzymać. Hybrydy Toyoty produkowane do tej pory udowodniły wielokrotnie, że mogą korzystać z jednego zestawu baterii przez kilkanaście lat i nawet milion kilometrów. Dzięki autom hybrydowym z nowym rodzajem baterii Toyota będzie mogła się przekonać, czy w rzeczywistych warunkach ogniwa ze stałym elektrolitem okażą się równie trwałe, a może nawet trwalsze niż obecne rozwiązania. To przyspieszy dalszy rozwój.

Toyota stawia na elektryfikację

Trzeba pamiętać, że Toyota dała sobie zaledwie 3 lata na wprowadzenie nowej technologii na rynek i że jest to bardzo napięty harmonogram. Baterie ze stałym elektrolitem od lat zajmują naukowców i inżynierów, którzy do tej pory nie byli w stanie zbudować prototypu gotowego do masowej produkcji przy odpowiednich kosztach. Toyota zamierza to zmienić już w połowie obecnej dekady.

Wybór hybrydy na auto, od którego rozpocznie się kariera nowego typu baterii nie oznacza jednak, że Toyota nie ma w planach rozbudowy gamy bateryjnych aut elektrycznych. Do 2030 roku Japończycy zamierzają wprowadzić na rynek 30 takich modeli i osiągnąć roczną sprzedaż 3,5 miliona BEV-ów. A do 2035 roku w Europie będą w sprzedaży wyłącznie bezemisyjne samochody Toyoty - jeśli kraje UE stworzą do tego odpowiednią infrastrukturę. Baterie ze stałym elektrolitem na pewno odegrają kluczową rolę w realizacji tych planów. 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy