Peugeot z Fiatem, a może z Jaguarem? Zaskakujące plany Francuzów

Właściciele Peugeota nie mają wątpliwości – przejęcie Opla okazało się sukcesem, który przerósł oczekiwania. Zachęcona takim scenariuszem francuska marka szuka właśnie kolejnych inwestycyjnych ”okazji”.

Dyrektor zarządzający Grupy PSA - Carlos Tavares - liczyć może na pełne wsparcie udziałowców w poszukiwaniu kolejnych partnerów zwiększających globalny zasięg francuskiego potentata. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się Jaguara Land Rovera a nawet... Fiat Chrysler Automobiles!

Informacje potwierdził w wywiadzie dla francuskiego dziennika "Les Echos" Robert Peugeot - prezes rodzinnego holdingu Peugeotów - FFP. Rodzina Peugeot jest jednym z trzech głównych udziałowców PSA, obok francuskiego (kontrolowanego przez państwo) banku inwestycyjnego Bpifrance i chińskiego, państwowego, koncernu Dongfeng Motor.

Reklama

Jak podała największa światowa agencja prasowa - Bloomberg - w początku marca Tavares miał spotkać się ze swoimi doradcami, by omówić możliwości potencjalnej współpracy lub fuzji z innymi koncernami. Żadne szczegóły tego spotkania nie zostały ujawnione. Źródła zbliżone do PSA mówią jednak, że jako potencjalny partner brany jest pod uwagę m.in. Fiat Chrysler Automobiles. Należący do FCA Jeep mógłby otworzyć Francuzom drogę do potężnego amerykańskiego rynku, na którym nigdy nie wiodło się im zbyt dobrze.

W tym miejscu warto przypomnieć, że przy okazji swojego wystąpienia na salonie genewskim dyrektor generalny Fiat Chrysler - Mike Manley - stwierdził  że FCA "przyjrzy się każdej transakcji, która sprawi, że Fiat będzie silniejszy".

Na liście innych potencjalnych partnerów wymienia się również wcześniejszego właściciela Opla - General Motors oraz należącą obecnie do indyjskiego Tata Motors spółkę Jaguar Land Rover.

Przypominamy, że Opel - wraz z zależnym Vauxhallem - dość niespodziewanie trafiły w ręce Francuzów w 2017 roku. PSA i General Motors udało się utrzymać rozmowy w zupełnej tajemnicy. Sfinalizowana z końcem lipca 2017 roku umowa zaskoczyła nawet niemieckie władze. 

Przejecie Opla było dla Francuzów prawdziwą okazją. W sumie PSA przejął 12 należących do marki europejskich fabryk za kwotę zaledwie 1,3 mld euro. Kolejne 0,9 mld Francuzi zapłacili za przejęcie europejskiego działu finansowego GM. Dla porównania, wg nieoficjalnych szacunków, pozbycie się europejskiego producenta kosztowało amerykanów - uwaga - 4,7 mld euro! GM wziął bowiem na siebie całość kosztów związanych z należnymi pracownikom świadczeniami (np. emerytury).

Mimo wydatków związanych z modernizacją niemieckiej marki i dostosowania jej portfolio do francuskich płyt podłogowych w ubiegłym roku Grupie PSA udało się wypracować obroty 65,21 mld euro (+20,7 proc.) i zysk netto 1,93 mld (+11,5 proc.). W sumie cała grupa dostarczyła w ubiegłym roku nabywcom aż 3,9 mln nowych aut. Jej udział w europejskim rynku wzrósł do 17,1 proc.

PR




INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy