Pech Peugeota. Wstrzymał produkcję nowego modelu!

Francuzi zmuszeni zostali do wstrzymania produkcji modelu 3008. Tym razem nie chodzi jednak o spadek zainteresowania klientów ani przezbrojenie linii montażowej. Powód jest dość nietypowy..

Zatrzymanie fabryki we francuskim Sochaux to wynik pożaru, do jakiego doszło 22 stycznia w czeskim zakładzie produkcyjnym jednego z poddostawców - firmy Recticel. Na szczęście obyło się bez ofiar w ludziach, ale szkody są na tyle poważne, że większość załogi wróciła do pracy dopiero 27 stycznia.

Zakład w miejscowości Most (niespełna 90 km od Pragi) nie odzyskał jeszcze pełnej sprawności produkcyjnej i nic nie wskazuje na to, by stało się tak w najbliższym czasie. Specjalna komisja wciąż zajmuje się dokładną oceną szkód.

Reklama

Firma Recticel to jeden z głównych wytwórców komponentów samochodowych wnętrz. Producent dostarcza Francuzom takie elementy, jak m.in. wykonane z pianek poliuretanowych wygłuszenia deski rozdzielczej czy boczków drzwi. Oprócz PSA Recticel współpracuje też z innymi czołowymi producentami samochodów. W Czechach powstają elementy wyposażenia wnętrza dla pojazdów BMW, Daimlera, Renault czy Volkswagena. Przedstawiciele firmy opracowują właśnie "alternatywne" plany produkcyjne mające na celu zminimalizowanie opóźnień w realizacji zamówień.

Zatrzymanie linii produkcyjnych modelu 3008 to dla Peugeota ogromny cios. Druga generacja samochodu zaprezentowana została zaledwie kilka miesięcy temu. Auto cieszy się dużym zainteresowaniem nabywców - w trzy miesiące rynkowej kariery zebrano już 60 tys. zamówień. To aż o 70 proc. więcej niż zakładały pierwotne plany producenta!

Francuzi nie mogą pozwolić sobie na zaprzepaszczenie tak dużego potencjału. Przedstawiciele Peugeota informują, że rozważają możliwość pozyskania niezbędnych części z innych źródeł. Wśród ewentualnych dostawców wymieniani są m.in. producenci z Chin.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy